środa, 31 grudnia 2014
piątek, 26 grudnia 2014
Serdeczne życzenia
Niech brzmi świąteczna kolęda,
a wszystko w nas staje się nieustannym świętem
z błogosławieństwem Bożej Dzieciny.
a wszystko w nas staje się nieustannym świętem
z błogosławieństwem Bożej Dzieciny.
poniedziałek, 22 grudnia 2014
Wyjątkowo w dniu dzisiejszym
Idę po pracy na stację, czekam na pociąg chowając się przed porywistym wiatrem i deszczem, pociąg przyjeżdża lekko spóźniony a z megafonu słyszę informację:
Ciekawe nieprawdaż?
A winne temu znów rozjazdy, które odmówiły współpracy w obu kierunkach na linii średnicowej od wczesnych godzin popołudniowych. Od godziny 14.00 odwoływano kolejne pociągi, skracano trasy, cuda wianki, aż wreszcie ogłoszono:
Ot taka mała niedogodność.
-----
Aktualizacja z godz. 17:05
Wyjątkowo w dniu dzisiejszym pociąg 91456/7 rel. Sochaczew (15:33) - Warszawa Wschodnia (16:39) na odcinku Warszawa Gołąbki - Warszawa Wschodnia będzie kursował trasą okrężną, z zatrzymaniem na stacji Warszawa Gdańska. Z pominięciem stacji Warszawa Gołąbki, Warszawa Ursus Północny, Warszawa Włochy, Warszawa Zachodnia, Warszawa Ochota, Warszawa Śródmieście, Warszawa Powiśle...
Ciekawe nieprawdaż?
A winne temu znów rozjazdy, które odmówiły współpracy w obu kierunkach na linii średnicowej od wczesnych godzin popołudniowych. Od godziny 14.00 odwoływano kolejne pociągi, skracano trasy, cuda wianki, aż wreszcie ogłoszono:
W związku ze znaczną skalą utrudnień w komunikacji kolejowej na terenie warszawskiego węzła kolejowego oraz na wszystkich liniach KM, od godz. 15:00 wprowadzono honorowanie wszystkich ważnych biletów na przejazd pociągiem KM we wszystkich tramwajach i autobusach ZTM Warszawa, w obu strefach. W związku z odwołaniem znacznej części pociągów SKM Warszawa, wszystkie ważne bilety ZTM Warszawa są również honorowane w pociągach KM, na liniach pokrywających się z trasami pociągów SKM Warszawa.
Ot taka mała niedogodność.
-----
Aktualizacja z godz. 17:05
Po usunięciu usterki urządzeń sterowania ruchem kolejowym, na linii średnicowej podmiejskiej przywrócono rozkładową organizację ruchu pociągów.
Na całej sieci KM (z wyłączeniem linii Warszawa Zachodnia Peron 8 - Działdowo), do końca doby mogą występować opóźnienia pociągów do 180 minut.
Wprowadzone jw. tymczasowe honorowanie biletów KM w środkach transportu ZTM Warszawa (w tym w pociągach SKM Warszawa), pociągach na całej sieci WKD oraz pociągach kategorii TLK przewoźnika PKP Intercity obowiązuje do godz. 24:00 dnia 22.12.2014.
Honorowanie ważnych biletów na przejazd pociągiem KM w pociągach kategorii TLK przewoźnika PKP Intercity obowiązuje również na odcinkach od Warszawy do Łowicza Głównego, Skarżyska-Kamiennej, Łukowa oraz Dęblina. Pociągi TLK zatrzymują się na stacjach przewidzianych w ich rozkładzie jazdy
środa, 17 grudnia 2014
Można zgłościć KM do anty - nagrody!
Przedpołudniem: pociąg KM na stacji Ursus Północny otworzył drzwi od strony torów, a nie peronu.
Wieczorem: płonący pociąg KM wjechał na stację w Żyrardowie.
"Stołek" czy "Noga od Stołka".
Moje "ukochane" Koleje Mazowieckie zostały zgłoszone jako jeden z pięciu kandydatów do anty-nagrody w kategorii:
Uzasadnienie zgłoszenia kandydata:
Życzę im zajęcia pierwszego miejsca. Należy się im!!!
Zachęcam współpasażerów do głosowania.
Wieczorem: płonący pociąg KM wjechał na stację w Żyrardowie.
"Stołek" czy "Noga od Stołka".
Moje "ukochane" Koleje Mazowieckie zostały zgłoszone jako jeden z pięciu kandydatów do anty-nagrody w kategorii:
Kto Twoim zdaniem utrudnia życie warszawiakom?
Uzasadnienie zgłoszenia kandydata:
- za notoryczne awarie, opóźnienia i skandaliczne warunki podróży
Życzę im zajęcia pierwszego miejsca. Należy się im!!!
Zachęcam współpasażerów do głosowania.
wtorek, 16 grudnia 2014
Przyszło nowe jak stare...
A.D. 14 grudnia 2014
Nowy rozkład na 2014/2015
Mój pociąg odjeżdża dokładnie o tej samej godzinie, ma tą samą relację - tylko nowy numer R2.
W poniedziałek rano spóźnienie 15 minut, po południu BÓL - 60 minut, wcześniejszy pociąg miał ponad 100 minut...
/niestety był wypadek śmiertelny/.
Dzień wcześniej puszczono pociąg na inne tory [zamiast na Skierniewice, puszczono pociąg na tory do Łowicza].
Do tego ten Nowy Rozkład, który jest na kolei jak Nowy Rok - będzie już skorygowany 7 stycznia!!!
Marzenia o " nie spóźnianiu" można schować między bajki.
Nowy rozkład na 2014/2015
Mój pociąg odjeżdża dokładnie o tej samej godzinie, ma tą samą relację - tylko nowy numer R2.
W poniedziałek rano spóźnienie 15 minut, po południu BÓL - 60 minut, wcześniejszy pociąg miał ponad 100 minut...
/niestety był wypadek śmiertelny/.
Dzień wcześniej puszczono pociąg na inne tory [zamiast na Skierniewice, puszczono pociąg na tory do Łowicza].
Do tego ten Nowy Rozkład, który jest na kolei jak Nowy Rok - będzie już skorygowany 7 stycznia!!!
Marzenia o " nie spóźnianiu" można schować między bajki.
czwartek, 11 grudnia 2014
"Żywy serwis pogodowy"
- Słyszałem o dojeżdżających spod Warszawy ludziach, którzy przez spóźnianie się stracili pracę. Bo ile pracodawca może to znosić? Dojeżdżający są jak żywy serwis pogodowy i informacyjny. Codziennie rano swoich szefów zasypują wiadomościami: remont trakcji tu, wypadek tam, na tym odcinku posypało śniegiem, na innym padł system sterowania. Ja w tym tygodniu spóźniłem się już dwa razy, szef za spóźnienia obcina mi pensję - opowiada Maciej, który do pracy w Warszawie dojeżdża z Żyrardowa.
Całość.
Można dodać, żywy, zamarznięty bądź zmarznięty serwis pogodowy ..
sobota, 6 grudnia 2014
Dużo się piszę...
Zbliżający się termin nowego rozkładu pociągów 2014/2015 spowodował wysyp artykułów o pociągach, Kolejach Mazowieckich i oczywiście pendolino. Część tekstów próbuje wietrzyć okresową sensacje i pisze teksty na poziomie "osób wyważających otwarte drzwi". Bo przecież to niesamowita sensacja, że szybki pociąg typu pendolino, spowolni koleje regionalne. Szkoda tylko, że prawie wszystkie pociągi IC prowadzą do takiego spowolnienia, bo zawsze mają pierwszeństwo na torach.
Do tego jeszcze zmiany numerów pociągów, jakby miało to jakieś istotne znaczenie:
A na kolei jak było, tak będzie - opóźnienia. I tylko czasem przemknie niebieskie pendolino, niebieski chichot ironii.
Prowadzona od 2007 roku modernizacja torów z Warszawy do Trójmiasta z założenia miała znacznie przyśpieszyć przejazd na tej trasie. W PKP Intercity chwalą się, że już od 14 grudnia ze stolicy do Gdańska pociągami Pendolino dojedziemy w 2 godziny 58 minut. Okazuje się jednak, że szybsze pociągi znacznie utrudnią przejazd pociągom podmiejskim Kolei Mazowieckich.
Część z nich będzie musiała stać na stacjach po 10-20 minut, żeby na trasie mogły je wyprzedzić pociągi spółki Intercity, w tym także pendolino. Taki postój przewidziano w rozkładzie, ale może on jeszcze bardziej się przedłużyć, kiedy szybki skład będzie się opóźniał.
Gdzie dłuższe postoje?
Problemy dotkną podróżnych jeżdżących Kolejami Mazowieckimi do Nowego Dworu Mazowieckiego, Ciechanowa, Mławy i Działdowa, a także na lotnisko w Modlinie. Dłuższe postoje będą miały także pociągi jeżdżące w godzinach szczytu. Rekordzistą będzie poranny pociąg z Działdowa (odjazd o 6.50), który aż 23 minuty będzie stał w Ciechanowie. Teraz wsiadając do tego pociągu np. w Mławie, po 1 godzinie 56 minutach dotrzemy do Dworca Gdańskiego. W nowym rozkładzie przejazd zajmie 2 godziny 14 minut. Inny poranny skład do Warszawy z Nasielska (7.57) i Nowego Dworu Mazowieckiego tuż za tą ostatnią stacją stanie na 10 minut.
/gazeta.pl/
Do tego jeszcze zmiany numerów pociągów, jakby miało to jakieś istotne znaczenie:
Ponumerują pociągi podmiejskie od nowa: R1, R2, R92...
Po 2,5 roku Koleje Mazowieckie przyznały się do porażki z numeracją swoich połączeń. Pasażerowie narzekali, że szyfr Enigmy to pikuś przy oznaczeniach typu KM711 czy KME81. Numery będą bardziej czytelne. [...] Krytykowali to eksperci komunikacyjni i ówczesny szef Zarządu Transportu Miejskiego Leszek Ruta, który wcześniej był kolejarzem. Portal "Rynek Kolejowy" informował, że Urząd Transportu Kolejowego uznał numerację pociągów za rażąco niezgodną z prawem. Dodatkowe cyfry i litery na wyświetlaczach pociągów zmniejszały nazwę stacji docelowej, która jest podstawową informacją dla pasażerów.
Teraz prościej
Ze zmianą Koleje Mazowieckie czekały ponad dwa lata. Nowa numeracja linii kolejowych będzie obowiązywać od 14 grudnia, gdy na kolei zmienia się rozkład jazdy. Pasażerowie mogą się już uczyć nowych oznaczeń, tym razem - na szczęście - jest o wiele prościej, mamy tylko ok. 20 podstawowych numerów na całej sieci połączeń mazowieckiego przewoźnika:
R1 - pociąg z/w kierunku Pruszków/Grodzisk Maz./Żyrardów/Skierniewice jadący z/do/przez Warszawę Centralna (Warszawa Centralna oznacza obszar ograniczony stacjami Warszawa Wschodnia - Warszawa Zachodnia);
R2 - pociąg z/w kierunku Mińsk Maz./Siedlce/Łuków jadący z/do/przez Warszawę Centralną/Śródmieście;
R3 - pociąg z/w kierunku Błonie/Sochaczew/Łowicz/Płock jadący z/do/przez Warszawę Centralną/Śródmieście;
R6 - pociąg z/w kierunku Tłuszcz/Małkinia/Czyżew jadący z/do/przez Warszawę Centralną/Śródmieście;
R7 - pociąg z/w kierunku Otwock/Pilawa/Dęblin jadący z/do/przez Warszawę Centralną/Śródmieście;
R8 - pociąg z/w kierunku Piaseczno/Warka/Radom/Skarżysko Kamienna jadący z/do/przez Warszawę Centralną/Śródmieście;
R9 - pociąg z/w kierunku Legionowo/Nasielsk/Ciechanów/Działdowo jadący z/do/przez Warszawę Centralną/Śródmieście;
R30 - pociąg z/w kierunku Łowicz/Sochaczew jadący z/do Warszawa Gdańska;
R60 - pociąg z/w kierunku Wołomin/Tłuszcz/Małkinia/Czyżew jadący z/do Warszawa Wileńska;
R90 - pociąg z/w kierunku Legionowo/Nasielsk/Ciechanów/Działdowo jadący z/do/przez Warszawę Gdańską;
R21 - pociąg kursujący z/do Siedlec kierunek z/do Czeremchy;
R31 - pociąg kursujący z/do Kutna kierunek z/do Sierpca;
R61 - pociąg kursujący z/do Ostrołęki kierunek z/do Tłuszcza;
R81 - pociąg kursujący z/do Radomia kierunek z/do Dęblina;
R82 - pociąg kursujący z/do Radomia kierunek z/do Przysuchy i Drzewicy;
R91 - pociąg kursujący z/do Sierpca kierunek z/do Nasielska;
R92 - pociąg kursujący z/do Legionowa kierunek z/do Tłuszcza;
RL - pociągi lotniskowe kursujące w relacji Modlin - Warszawa Lotnisko Chopina - Modlin;
RE(x) - pociągi przyspieszone, zatrzymujące się na wybranych stacjach i przystankach osobowych (x - oznaczenie obszaru komunikacyjnego (relacji) do którego jedzie pociąg);
RP(x) - pociągi osobowe, które z przyczyn technicznych nie zatrzymują się na wszystkich przystankach osobowych (x - oznaczenie obszaru komunikacyjnego (relacji) do którego jedzie pociąg);
Zx - zastępcza komunikacja autobusowa (x - oznaczenie obszaru komunikacyjnego (relacji), do którego jedzie autobus).
/gazeta.pl/
A na kolei jak było, tak będzie - opóźnienia. I tylko czasem przemknie niebieskie pendolino, niebieski chichot ironii.
poniedziałek, 24 listopada 2014
Jest szansa dla kolei - DELFINY
SUPER tekst:
http://filipspringer.com/blog/Springer w liście do minister Wasiak: "Proponuję, by PKP pokierowały delfiny".
Minister Infrastruktury i Rozwoju
Maria Wasiak
Maria Wasiak
Wielce Szanowna Pani MinisterList mój piszę po kilku dniach podróżowania pociągami po Polsce. Podróże te skłoniły mnie do kilku przemyśleń i, mam nadzieję, konstruktywnej propozycji. Trzeba Pani wiedzieć, że nim się w tę drogę wybrałem przez blisko trzy dni próbowałem kupić odpowiedni bilet przez internet. Niestety bezskutecznie. Na dworcu, tuż przed odjazdem pociągu, odstałem dwadzieścia minut w kolejce i kolejnych dziesięć przy okienku przyglądając się jak kasjerka bezskutecznie próbuje wejść do systemu rezerwacji biletów. W końcu jej się to udało i radośnie pobiegłem na peron by dowiedzieć się, że wagon, w którym mam swoje miejsce nie istnieje. Nie byłem sam – pasażerów z wagonu widma było więcej. Usiedliśmy więc tam gdzie się dało by dowiedzieć się, że pociąg ma 30 minut opóźnienia już w Warszawie (skąd wyruszał). Zirytowałaby mnie ta informacja gdyby nie fakt, że chwilę później dowiedziałem się, że spóźnię się do Poznania o 60, 80 a w końcu 120 minut. Musiałem odwołać trzy umówione na ten dzień spotkania, mogłem sobie Poznań jedynie pozwiedzać. Za podróż moją zapłaciłem 129 złotych, a dam sobie rękę uciąć, że jeszcze kilkanaście dni wcześniej kosztowała ona o dwa złote mniej. Oczywiście PKP Intercity nieustannie podnosi jakość swoich usług więc wzrost ceny jest jak najbardziej zrozumiały.
Dzień później było o wiele lepiej. Mój pociąg miał jedynie 90 minut spóźnienia, a ja zaplanowałem sobie spotkanie 3 godziny po jego przyjeździe więc wszystko przebiegło doskonale. Tego szczęścia nie miała kilka dni później moja znajoma z Trójmiasta która dowiedziała się na pokładzie swojego pociągu, że jej podróż do Warszawy trwać będzie 9 godzin (zamiast planowych 7). Nadmienię, że ta sama podróż autobusem trwa godzin 5 i jest ponad dwukrotnie tańsza więc teraz wszyscy się z tej mojej koleżanki śmieją, że jest taką frajerką. Trochę to jednak przykre. Inna moja znajoma dowiedziała się, że jej pociąg do Katowic odjeżdża z Warszawy o 8:18 mimo, że w rozkładach jak byk stało 8:24. “Dziś jest jedyny dzień w roku, gdy odjeżdża 6 minut wcześniej” – usłyszała w kasie i sprintem pobiegła na peron. Tam dowiedziała się, że pociąg owszem odjeżdża tego dnia o 8:18 ale i tak ma spóźnienie więc niepotrzebnie biegła.
Osoby o mniejszej wyrozumiałości mogłyby uznać takie traktowanie pasażerów jako skandal, hucpę i złodziejstwo, ale to oczywiście nie ja. W imieniu tych osób zwracam się jednak do Pani z pokorną prośbą o rozpatrzenie mojej propozycji wprowadzenia do spółki PKP Intercity zarządu komisarycznego. Mogłyby go sprawować delfiny. Są to zwierzęta niezwykle inteligentne, mówi się, że to najinteligentniejsze ze ssaków (poza niektórymi ludźmi rzecz jasna). To sprawia, że bardzo szybko się uczą – przeszkolenie delfinów do zarządzania spółką nie powinno więc trwać długo. Doświadczenia wodnych parków rozrywki na całym świecie wskazują, że delfina można wyszkolić do pracy w grupie i wykonywania prostych poleceń. Co więcej, są to zwierzęta pogodne, bezpretensjonalne, szczere i uczciwe, a dźwięki, które wydają działają na ludzi terapeutycznie. Co jednak najważniejsze – gdy delfin nie umie czegoś zrobić, w sposób jasny i nie pozostawiający złudzeń komunikuje to swojemu trenerowi. Odpływa wtedy nie żądając wysokiej odprawy. Dzięki temu nie powstają przykre nieporozumienia – że ktoś na przykład do czegoś się zobowiązał, bierze za to niemałe pieniądze, a potem się okazuje, że nie ma żadnych kompetencji by się z tych zobowiązań wywiązać.
Co więcej zatrudnienie delfina jest tanie. Nikt nie słyszał też o Związku Zawodowym Delfinów i pewnie nieprędko usłyszy. Delfinowi nie trzeba dawać służbowej limuzyny, laptopa i komórki. Także diety i koszty ewentualnych delegacji delfinów będą zdaje się znacząco tańsze. Delfinowi wystarczy wiadro sardynek, żeby był szczęśliwy i chciał współpracować.
Oczywiście zatrudnienie delfinów na kierowniczych stanowiskach w PKP Intercity będzie wymagało przebudowy siedziby spółki i zaaranżowania przestrzeni biurowych na powierzchnie pływalne. Jestem jednak przekonany, że wobec niewątpliwych zalet, jakie zwierzęta te oferują, jest to cena, jaką skarb państwa może ponieść.
Z wyrazami najwyższego szacunku.Filip Springer
piątek, 21 listopada 2014
Tam gdzie kończy się rzeczywistość..., zaczyna się KM
Dziś znów koszmar: rano popsuły się dwa rozjazdy: na Dw. Zachodnim i w Wawrze plus popsuty pociąg na linii skierniewickiej. Mnóstwo pociągów odwołano, spóźnienia gigantyczne:
pociąg do Błonia miały nawet ponad 800 minut [to tak na marginesie działania systemów].
A kiedyś było tak pięknie:
Oba zdjęcia z dziś.
pociąg do Błonia miały nawet ponad 800 minut [to tak na marginesie działania systemów].
A kiedyś było tak pięknie:
Oba zdjęcia z dziś.
środa, 19 listopada 2014
W kółko Macieju...
Albo ...
bez końca, bez przerwy, bez ustanku, bez żadnych zmian, bezustannie, chronicznie, ciągle, ciurkiem, co i raz, co i rusz, co krok, dniami i nocami, dniem i nocą, dzień i noc, identycznie, jak świat światem, jednako, jednakowo, jeszcze, każdorazowo, na każdym kroku, na krągło, na okrągło, nadal, nieodmiennie, niepowstrzymanie, nieprzerwanie, nieskończenie, nieustająco, nieustannie, niezmiennie, non stop, notorycznie, o każdej porze dnia i nocy, permanentnie, piątek i świątek, po wielokroć, stale, systematycznie, świątek i piątek, tak samo, trwale, uporczywie, ustawicznie, w dalszym ciągu, w identyczny sposób, w koło, w kółko, w nieskończoność, wciąż, wielokrotnie, z reguły, z zasady, za każdym razem, zawsze...
synonimy opóźnień KM ...
Dziś było dramatycznie przez cały dzień:
Utrudnienia na linii Warszawa - Łowicz [aktualne]
2014-11-19
Z powodu wypadku pociągu spółki PKP IC w stacji Teresin-Niepokalanów pociągi na linii Warszawa - Łowicz mogą być opóźnione 15-30 minut. Wielkość opóźnień może ulegać zmianie
--------------------------
Aktualizacja 07:35
Od godz. 07:30 na żądanie straży pożarnej wstrzymano ruch na szlaku Sochaczew - Teresin-Niepokalanów. Nastąpiła całkowita przerwa w ruchu pociągów.
--------------------
Aktualizacja 08:15
Ruch pociągów na odcinku Łowicz Główny- Teresin-Niepokalanów pozostaje wstrzymany. Pociągi kursują na odcinku Warszawa - Teresin-Niepokalanów wahadłowo. W wyniku zderzenia pociągu PKP IC z samochodem zostały zatarasowane oba tory. Ruch pociągów zostanie wznowiony po zakończeniu czynności prokuratora (szacowany czas ok. 2 godzin). Na odcinku Łowicz - Teresin-Niepokalanów komunikacja zastępcza nie będzie wprowadzona (oczekiwanie na wznowienie ruchu pociągów)
--------------------
Aktualizacja 08:40
Na odcinku Warszawa Wschodnia - Łowicz Główny - Warszawa Wschodnia wprowadzono wzajemne honorowanie ważnych biletów Kolei Mazowieckich KM w pociągach spółki PKP IC i ważnych biletów PKP IC w pociągach Kolei Mazowieckich.
Około godziny 09:00-09:15 PKP IC z placu przy stacji Sochaczew wyprawi do Warszawy 7 autobusów komunikacji zastępczej (bez zatrzymania na stacjach pośrednich). W autobusach honorowane są bilety Kolei Mazowieckich.
---------------------
Aktualizacja 09:10
Ok godz. 09:15 ze stacji Sochaczew do stacji Łowicz Główny zostanie uruchomiony pociąg Kolei Mazowieckich. Pociąg ten będzie zatrzymywał się na każdej stacji i przystanku osobowym
---------------------
Aktualizacja 09:25
Od godz. 09:10 został otworzony dla ruchu pociągów jeden tor pomiędzy Sochaczewem a Teresinem - Niepokalanowem. Ruch pociągów na tym odcinku do czasu usunięcia skutków wypadku pociągu PKP IC będzie prowadzony wahadłowo. Pociągi mogą kursować z opóźnieniem 60-120 minut. Wielkość opóźnień może ulegać zmianie
----------------------
Aktualizacja 10:40
Od godz.10:30 na szlaku Sochaczew- Teresin - Niepokalanów ponownie wystąpiła całkowita przerwa w ruchu pociągów związana z czynnościami dochodzeniowymi po wypadku pociągu spółki PKP IC
--------------------
Aktualizacja 11:40
Od godz. 11:25 został otworzony dla ruchu pociągów jeden tor pomiędzy Sochaczewem a Teresinem - Niepokalanowem. Ruch pociągów na tym odcinku do czasu usunięcia skutków wypadku pociągu PKP IC będzie prowadzony wahadłowo. Pociągi mogą kursować z opóźnieniem 60-120 minut. Wielkość opóźnień może ulegać zmianie
-------------------
Aktualizacja 13:00
Czynności dochodzeniowe po wypadku pociągu PKP IC zostały zakończone. Na linii Warszawa - Łowicz Główny przywracana jest rozkładowa organizacja ruchu pociągów.
Do końca doby na linii Warszawa - Łowicz Główny, mogą występować opóźnienia pociągów rzędu 30-90 minut. Wielkość opóźnień może ulegać zmianie. Z tego powodu na liniach Warszawa - Siedlce, Warszawa - Dęblin, Warszawa - Radom, oraz Warszawa - Skierniewice mogą do końca doby występować opóźnienia pociągów rzędu 30-60 minut. Wielkość opóźnień może ulegać zmianie.
Do końca doby 19.11.2014 utrzymane zostaje wzajemne honorowanie ważnych biletów Kolei Mazowieckich w pociągach PKP IC, oraz ważnych biletów PKP IC w pociągach Kolei Mazowieckich na odcinku Warszawa Wschodnia - Łowicz Główny - Warszawa Wschodnia
piątek, 7 listopada 2014
środa, 5 listopada 2014
Spodobała mi się reklama ...
wtorek, 4 listopada 2014
Znudzona i zniechęcona ... 484 minuty z życia wyjęte
Szok - pierwszy raz od dwóch miesięcy pociąg relacji Mińsk Mazowiecki - Błonie przyjechał z opóźnieniem poniżej 5 minut... Na sąsiedniej linii "sądny dzień" - koparka uszkodziła światłowody ....
W październiku całościowe, poranne opóźnienie wyniosło 484 minuty!!!, tj. 8h04 - to jest jeden dzień straconego urlopu, który należy rozpisać za te opóźnienia. Do tego trzeba dodać, że w ostatnim tygodniu pociąg popołudniu 4 razy spóźnił się po 30 minut.
Do tego koleje mnie prześladują: 1 listopada 2014r, święto, akcja znicz - wszystkie służby postawione w stan najwyżej gotowości [policja, SM, ZTM i tym podobne...] - tylko nie Koleje Mazowieckie. Ich zasada wdrażana na wszystkie strony: zostaw samochód, jedź transportem publicznym - nie dotyczy ...
Pociąg z Warszawy do Grodziska Maz. [ Milanówka- jest tam cmentarz, Brwinowa - jest tam cmentarz ...]: 6:52, 9:55, 12: 23. Trochę lepiej mieli dojeżdżający do Pruszkowa, bo jeszcze SKM [ale rozkład też żałosny, żadnych dodatkowych połączeń, i dziury ..].
A w Warszawie takie 189 jeździło przez 3/4 dnia co 5 minut, nie wspominając linii specjalnych.
W październiku całościowe, poranne opóźnienie wyniosło 484 minuty!!!, tj. 8h04 - to jest jeden dzień straconego urlopu, który należy rozpisać za te opóźnienia. Do tego trzeba dodać, że w ostatnim tygodniu pociąg popołudniu 4 razy spóźnił się po 30 minut.
Do tego koleje mnie prześladują: 1 listopada 2014r, święto, akcja znicz - wszystkie służby postawione w stan najwyżej gotowości [policja, SM, ZTM i tym podobne...] - tylko nie Koleje Mazowieckie. Ich zasada wdrażana na wszystkie strony: zostaw samochód, jedź transportem publicznym - nie dotyczy ...
Pociąg z Warszawy do Grodziska Maz. [ Milanówka- jest tam cmentarz, Brwinowa - jest tam cmentarz ...]: 6:52, 9:55, 12: 23. Trochę lepiej mieli dojeżdżający do Pruszkowa, bo jeszcze SKM [ale rozkład też żałosny, żadnych dodatkowych połączeń, i dziury ..].
A jak już przyjechał to: Utrudnienia na linii Warszawa - Skierniewice 2014-11-01 Z powodu awarii zasilania na odc. Pruszków - Piastów pociągi kursujące linią Warszawa - Skierniewice mogą być opóźnione 30-60 minut. Wielkość opóźnienia może ulegać zmianie.Widziałam jak ze stojących pociągów wyskakiwali ludzie z małymi dziećmi, wiązankami, kobieta o kulach ... koszmar ... Powrót o 14:11 a potem o 18:23 ...
A w Warszawie takie 189 jeździło przez 3/4 dnia co 5 minut, nie wspominając linii specjalnych.
poniedziałek, 20 października 2014
Kto odda mój stracony czas?
Na dzień dzisiejszy moje poranne opóźnienia od 1 października wynoszą 5 h 46 !!!
Tylko raz pociąg przyjechał z 5 minutowym opóźnieniem, wszystkie inne zdecydowanie większe.
Ale w tym zwariowanym świecie, ten kto NOTORYCZNIE KRADNIE CZAS - dostaje nagrody i medale.
Tylko raz pociąg przyjechał z 5 minutowym opóźnieniem, wszystkie inne zdecydowanie większe.
Spóźniając się – kradniemy innym czas i dajemy sygnał, że nie są dla nas osobami znaczącymi. Ten czas jest już dla nich stracony na zawsze. I z pewnością nam tego nie zapomną. Jednak najczęściej pod pretekstem niepunktualności [AWARII ROZJAZDÓW] mamy do czynienia ze zwykłym brakiem samodyscypliny, lenistwem, nieumiejętnością organizacji pracy. Oto najczęstsza, prozaiczna przyczyna, która utrudnia życie nie tylko osobom niepunktualnym, ale tym wszystkim, którzy mają z nimi kontakt.Kto odda mój stracony czas?
Ale w tym zwariowanym świecie, ten kto NOTORYCZNIE KRADNIE CZAS - dostaje nagrody i medale.
Koleje Mazowieckie wyróżnione Medalem Pamiątkowym „Pro Masovia”
„Koleje Mazowieckie zostały wyróżnione w rankingu »Perły Polskiej Gospodarki«, w kategorii Perły Duże oraz w kategorii Perły sektora infrastrukturalnego”.
czwartek, 9 października 2014
Koleje Mazowieckie ostrzegają !!!
Mam dość. Jestem tak zniechęcona KM, że poważnie rozważam porzucenie ich raz na zawsze. Trudno, będę jeździła o 30 minut dłużej, ale dojadę do pracy. Obecna sytuacja jest skandaliczna: we wrześniu jeden raz dotarłam do pracy na czas. Od 1 października jest jeszcze gorzej, szczególnie rano.
1.X - 20 min.
2.X - 20 min.
3. X - 45 min
6. X - 45 min
7. X - 18 min
8. X - 45 min
9. X - 30 min.
RAZEM: 223 min, tj. 3 h 43
A oni ostrzegają:
http://m.warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,106541,16728553,Koleje_ostrzegaja__od_12_pazdziernika_nowe_utrudnienia.html
Koleje ostrzegają: od 12 października nowe utrudnienia
Wtedy wchodzi w życie kolejna korekta rozkładu. Koleje Mazowieckie ostrzegają, że utrudnień można się spodziewać na kilku liniach. [...] W związku z kolejnym etapem prac na torach część składów zostanie odwołana. Dodatkowo co kilka dni będą wprowadzane kolejne zmiany w rozkładzie na tej linii. [...] Poza tym, w związku z wymianą rozjazdów przy dworcu Warszawa Zachodnia utrudnień można się spodziewać na linii średnicowej. Niektóre pociągi pojadą trasą skróconą. Inne zamiast przez Dworzec Śródmieście pojadą przez Warszawę Centralną.Jeśli do tej pory nie ostrzegali, to co będzie po 12 października ???
wtorek, 30 września 2014
Jak miło się nie spóźnić do pracy...
Jak miło się nie spóźnić do pracy - choć jeden raz w miesiącu.
Dziś był ten wiekopomny dzień - ale nie myślcie sobie, że pociąg przyjechał na czas. O nie.
Dzięki ZTM [nagła zmiana trasy] i opóźnieniu wcześniejszego pociągu dotarłam do pracy przed ósmą.
A w zeszłym tygodniu łączne spóźnienia dobiły do poziomu 200 minut.
Niech żyję wiecznie spóźniające się KM!
Dziś był ten wiekopomny dzień - ale nie myślcie sobie, że pociąg przyjechał na czas. O nie.
Dzięki ZTM [nagła zmiana trasy] i opóźnieniu wcześniejszego pociągu dotarłam do pracy przed ósmą.
A w zeszłym tygodniu łączne spóźnienia dobiły do poziomu 200 minut.
Niech żyję wiecznie spóźniające się KM!
poniedziałek, 22 września 2014
SORRY - Dzień Bez Samochodu
O ironio!!!
Czemu u nas wszystko jest na opak! Czytam artykuł i zastanawiam się nad realiami:
Tytuł: "Dzień bez samochodu czy bez kłopotów?"
Od powrotu z urlopu fatalnie, ciągłe ranne opóźnienia powyżej 15 minut, brak informacji o opóźnieniach, jakiś chory rozkład jazdy, seledynowe ludziki na stacji Warszawa Włochy - które chodzą - siedzą, a zapytane nie potrafią udzielić informacji, planowe codzienne zmiany peronów!!! A przecież do zimy daleko!!!
Czemu u nas wszystko jest na opak! Czytam artykuł i zastanawiam się nad realiami:
Tytuł: "Dzień bez samochodu czy bez kłopotów?"
[ ...] Tymczasem dzień bez samochodu to tak naprawdę dzień bez wielu nieprzyjemnych rzeczy.Rzeczywistość: rano pociąg miał 38 minut spóźnienia, po pracy jeden nie przyjechał, a do drugiego wsiadłam z 48 minutowym opóźnieniem. Ale moje opóźnienia to pestka, w porównaniu z:
Pociąg 19565 rel. Warszawa Zachodnia (16:02) - Warszawa Wschodnia (16:16/16:17) - Pilawa (17:36) zostanie uruchomiony składem zastępczym ze stacji Warszawa Wschodnia z opóźnieniem około 140 minut. Opóźnienie może ulec zmianiea na dokładkę:
Część kierowców, którzy w związku z Dniem Bez Samochodu, zdecydowali się zostawić swoje auta na parkingach i pojechać metrem, mogła napotkać dziś utrudnienia. Przed 10.00 na stacji metra Młociny doszło do awarii inspiro.CZY JEST SENS TO KOMENTOWAĆ?
Od powrotu z urlopu fatalnie, ciągłe ranne opóźnienia powyżej 15 minut, brak informacji o opóźnieniach, jakiś chory rozkład jazdy, seledynowe ludziki na stacji Warszawa Włochy - które chodzą - siedzą, a zapytane nie potrafią udzielić informacji, planowe codzienne zmiany peronów!!! A przecież do zimy daleko!!!
poniedziałek, 8 września 2014
Zimny prysznic
Uff - dzisiaj z rana zimny prysznic, żadnego zmiłowania czy litości po urlopie.
Na dzień dobry:
Pociąg relacji Otwock - Sochaczew, nr 98440/1 opóźniony 60 minut.
A takie mi sielskie klimaty "pociągowe" towarzyszyły:
Na dzień dobry:
Pociąg relacji Otwock - Sochaczew, nr 98440/1 opóźniony 60 minut.
A takie mi sielskie klimaty "pociągowe" towarzyszyły:
piątek, 8 sierpnia 2014
Zaczeło się punktowanie
Opóźnienia na kolei to codzienność. Oto "awaryjny" kalendarz
Gazeta.pl dołączyła do rozliczeń z koleją, a czytelnicy jej w tym pomagają:
![]() |
Fot. Adam Tatoń za gazeta.pl ... |
"Muszę przyznać, że koleje "trzymają" poziom. Na 31 lipcowych dni aż w dziesięciu nie obeszło się bez awarii, a w osiem sierpniowych dni już cztery były awaryjne" - wylicza nasz czytelnik.http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,16449408,Opoznienia_na_kolei_to_codziennosc__Oto__awaryjny_.html#LokWawTxt
Ciekawe co na to spece od wizerunku. Jakie kłamstwa wymyślą do nowej promocji, reklamy.
czwartek, 7 sierpnia 2014
Caffè latte i punktualność
poniedziałek, 4 sierpnia 2014
Na kolei to już nic mnie nie zdziwi
Kolejne super hasło- wpadka pani wicepremier i kolejny artykuł do kolekcji "sorry, taki mamy klimat". Tym razem perypetie dziennikarza motoryzacyjnego Tomasza B. Artykuł zaczyna się jak u Barei:
PS. Stwierdzenie » brak krawędzi peronowej « używane jest przez PKP Polskie Linie Kolejowe w odniesieniu do zarządzania ruchem kolejowym. Oznacza, że na danej stacji w danym momencie na wszystkich torach, przy wszystkich dostępnych peronach stoją pociągi i nie ma możliwości przyjęcia kolejnego pociągu, by pasażerowie mogli wsiąść/wysiąść.
- Ja mam, proszę panów, bardzo dobre połączenie. Pierwszy pociąg jest 4.23 rano. Na niego zazwyczaj nie zdążam, choć sporo osób jeździ. Musiałbym wstać za pięć czwarta. Już się w to nie bawię, bo to trochę hardcore jest.Następnie intrygujący opis zakupu biletu i kolejny temat idealnie pasujący do skeczu:
Potem jest połączenie o 5.23 i 6.24.
Dzisiaj przyjechałem z Lublina "Kijowem". To znaczy ekspresem o 5.23. Wchodzisz do przedziału, mówisz "cześć" znajomym, bo znacie się z widzenia, i idziesz spać. Po drodze wsiadają jeszcze Puławy, Dęblin i Pilawa. Pociąg jest więc wypchany na full.
Powinien jechać 2 godz. 13 min. Czyli zgodnie z rozkładem przed ósmą jestem w Warszawie, a przed dziewiątą jestem u siebie w robocie.
Jadę rano, wracam tego samego dnia wieczorem. I tak pięć razy w tygodniu od ponad dwóch lat. Pierwszy pociąg powrotny był 15.20, teraz jest 14.58. Ale na niego właściwie nigdy nie zdążam. Później jest 16.50 "Kijów". Ale standardowo wracam "Gałczyńskim", czyli 17.50.
Bilet miesięczny kosztuje 438,60 zł. Upoważnia do nieograniczonej liczby przejazdów na trasie Lublin - Warszawa liniami TLK.
Nazywa się "City Bilet". Ładnie. Tylko jak chcę go kupić, to panie w kasie nie wiedzą, o co mi chodzi. Jak mi się spieszy, to robię tak, że wyjmuję stary bilet z portfela i mówię: - Poproszę taki sam od dzisiaj albo od jutra.
A jak mam czas, to się z nimi droczę. I wtedy ta kasjerka, która nie wie, o co chodzi, krzyczy: - Zuza Zuza. Chodź tutaj, bo jest taki jeden, co chce coś takiego, a ja nie wiem, co to jest.
Zuza faktycznie zazwyczaj wie, choć raz, jak mi ten bilet wypisywali, to pani w kasie to robiła tak długo, że się na pociąg spóźniłem. Jak go kupowałem ostatnio 13 lipca, pani kasjerka twierdziła, że w ogóle nie ma takiego biletu. Poprawnie wydała go za trzecim razem.
Z tymi kasami to zawsze jest jakaś akcja. Stoję raz na Centralnej. Była kolejka, bo w piątek na Centralnej zawsze jest kolejka.
Pani, nie oglądając się na kolejkę, zamknęła okienko i powiedziała, że jest przerwa.
Kolejka się wzburzyła, bo tam była karteczka z informacją, kiedy jest przerwa. A teraz nie jest czas przerwy. To pani zdjęła karteczkę i wyszła.
I tak to funkcjonuje.
Stałem niedawno na Dworcu Wschodnim w Warszawie. Tam do kas są numerki.
Pięć kas otwartych, wszystkie wolne, idę do pierwszej z brzegu po bezpłatną miejscówkę, a tu pani do mnie: A numerek pan gdzie ma? Kasjerka, która siedziała obok i to usłyszała, śmiała się tak, że mało co z krzesła nie spadła. Podszedłem do niej i ona mówi: - Ja już panu dam tę miejscówkę, ale podkreślam, że daję ją panu NIELEGALNIE.
Wziąłem tę swoją nielegalną miejscówkę i poszedłem na pociąg.
Infolinia - czyli telefon do osób nie znających się na rzeczy [ile razy sama tego doświadczyłam] :
Jak zobaczyłem po raz pierwszy, że jest takie połączenie TLK "Kijów", to zadzwoniłem na infolinię, czy mogę nim pojechać, bo to ekspres międzynarodowy, a ja mam bilet miesięczny. Za pierwszym razem usłyszałem, że mogę jechać, ale coś mnie tknęło, więc zadzwoniłem po raz drugi i tu już pan mi powiedział, że nie mogę jechać. Żeby się upewnić, zadzwoniłem jeszcze raz i teraz już trzeci pan powiedział mi, że podejrzewa, że mogę jechać.Pan dziennikarz, to typ petenta upierdliwego, śmie zadawać pytania, czepia się:
Śmieszne? Nie dla mnie.
Moja matka mieszka w Ostrowie Wielkopolskim. Pyta się w informacji, jak dojechać do Lublina, bo jedzie do mnie na święta. To jest prawie 400 km. Podali jej trasę, w sumie podróż 10 godzin. Wchodzę do internetu, sprawdzam w wyszukiwarce i widzę, że to samo połączenie można zrobić w 7,5 godziny. Czyli jest 2,5 godziny oszczędności. Mama idzie do informacji, i co słyszy? Faktycznie, mamy takie połączenie. Ale już przepraszam to jej nikt nie powiedział.
Mama jest emerytką kolejarską. Ma zniżki na kupno biletu. Wyjeżdża ode mnie po świętach 2 stycznia. Piszę maila, w którym pytam: co jest ze zniżkami? Odpowiedzieli, że mamy już rok 2014, a matka ma zniżki na rok 2013. Idę na dworzec, kupuję jej bilet i co się okazuje? Że zniżki obowiązują do 5 stycznia. Jeżeli posiadał Pan poświadczenie na rok 2013, ważność biletu nie mogła być dłuższa niż do 31 grudnia 2013 r. W związku z powyższym pracownicy TK Telekom udzielili poprawnej informacji, wyjaśniając, że na podstawie poświadczenia wydanego na rok 2013 nie może Pan zakupić biletu ulgowego w 2014 roku.
Niemniej jednak przewoźnicy mogą dopuścić możliwość przedłużenia ważności starych poświadczeń, w przypadku gdy poświadczenia na nowy rok nie zostały jeszcze wydane.
Jak już się gdzieś dodzwonię, to rozmawiam konkretnie. Pytam: - Jak pani wychodzi z toalety, to czy pani myje ręce? - No myję. - Ja też bym chciał! Ale wody nie ma.REKLAMACJA - topowy opis :)
Pytam się konduktora, czemu zimą w pociągach nie ma wody. - Bo nie lejemy do zbiorników. A dlaczego nie lejecie? - Bo jak jest zimno, to pękają – odpowiada.
No dobra, ale zima była w tej części świata zawsze. - Ale wie pan my modernizujemy swój tabor - mówi konduktor. - Od 2016 roku będziemy mieć już nowsze wagony, już będą podgrzewane zbiorniki i będzie woda.
- To bierzcie ode mnie pieniądze od 2016 roku!
- Nie, tak to nie działa - odpowiada konduktor.
Zimą często nie ma ogrzewania. Jadę i nie ma go przez jeden dzień, drugi, trzeci. Ktoś powinien o to dbać, a nie dba. Z kolegami pasażerami dowcipkujemy na ten temat w przedziale. Każdy w szaliku i czapce. Przychodzą konduktorzy, to pytam: - Grzejecie? - Wie pan, TEORETYCZNIE GRZEJEMY - odpowiada konduktor.
Jadę zimą w poniedziałek, w pociągu na całej trasie nie ma światła. Awaria. Zepsuło się. Jadę we wtorek i jest dokładnie to samo. Ciemno. Dla mnie to problem, ale co ma powiedzieć kobieta z dwójką dzieci, która musiała je po ciemku zebrać, bo wysiadała w Puławach? Zgarnięcie dzieci z pociągu samo w sobie jest trudne, a proszę zrobić to jeszcze po ciemku.
Kolej obiecuje WI-FI. My mamy XXI wiek, a w pociągach nie ma wody, ogrzewania, światła! O tym rozmawiajmy.
A oni podchodzą do tego na zasadzie: O, zepsuło się. Trudno.
Pociągi spóźniają się zawsze na minuty, nigdy na godziny. Zimą oczywiście częściej niż latem. Jak człowiek jedzie koleją dwa razy do roku i pociąg się spóźni godzinę, to jest przygoda. Anegdota. Wracasz, opowiadasz znajomym. Ale jak jedziesz pięć razy w tygodniu i on się spóźni trzy razy po pół godziny albo i godzinę, to to zaczyna cię irytować. […]
Jechałem jesienią ubiegłego roku na pogrzeb do Ostrowa Wielkopolskiego, traf jeszcze chciał, że mi się dzieci rozchorowały, a mam dwójkę. Na tej trasie było tylko jedno połączenie. Na początek jechałem Przewozami Regionalnymi z Ostrowa Wielkopolskiego do Poznania, w Poznaniu miałem przesiadkę do Warszawy, a w Warszawie do Lublina. Trójkąt bermudzki po prostu. Więc jadę tymi Przewozami Regionalnymi z Ostrowa Wielkopolskiego do Poznania, widzę, że się spóźniamy, i mówię do konduktora: - Niech pan załatwi skomunikowanie. Czyli żeby pociąg z Poznania do Warszawy poczekał kilka minut.
Ale konduktor nie załatwił nic. Efekt był taki, że wracając z pogrzebu i mając chorą dwójkę dzieci, nie byłem w domu tego dnia wieczorem, tylko następnego dnia rano. Wkurzyłem się i złożyłem reklamację. I dostałem odpowiedź, że skomunikowanie nie było możliwe z powodu braku krawędzi peronowej. Ładne, prawda? Takie poetyckie. A tak w ogóle, to źle zaplanowałem podróż, bo było tylko 12 minut na przesiadkę. Jak miałem inaczej zaplanować, skoro nie było innego połączenia? W Szwajcarii wystarczają dwie minuty na przesiadkę, u nas 12 to za mało.
Nie jest moją intencją, przedstawianie wykładni zasad jego funkcjonowania, jednakże proszę mi wierzyć, iż problem wolnej krawędzi peronowej jest prawdziwym powodem Pańskich perturbacji w podróży. JESTEM KOLEJARZEM Z PRAWIE 30-letnim doświadczeniem. Jeszcze raz bardzo przepraszam za Pańskie niedogodności. Przepraszam w imieniu całej społeczności kolejowej.
Na kolei spółek jest mnóstwo, a jedni zwalają winę na drugich. Powinni mieć jeszcze jedną spółkę od śrubek, a drugą od nakrętek. Gwarantuję, że jedne do drugich by nie pasowały i obie by na siebie zwalały winę.
Konduktor do mnie przychodzi i sprawdza bilet. - A dlaczego mamy opóźnienie? - pytam się go.
- Mieliśmy korek, pojechaliśmy za jakimś pociągiem osobowym.
- To trzeba było pojechać przed nim.
- Ale to nie my o tym decydujemy, tylko Polskie Linie Kolejowe. Ja mam tylko sprawdzić bilet, i tyle ode mnie zależy.
- To, panowie, oddajcie mi za bilet.
- Dlaczego mam panu oddać?
- Bo się spóźniliście. Pan tutaj przyszedł sprawdzić, czy wywiązałem się z mojej części umowy, obowiązku kupna biletu. I ja go mam. Ponad 400 zł miesięcznie kosztuje ta przyjemność. To ja się wywiązałem, a wy się nie wywiązujecie.
- Ale to nie ode mnie zależy - odpowiada.
Uprzejmie wyjaśniamy, że na opóźnienie pociągu wpływa wiele czynników, które nie zawsze zależą od przewoźnika. Z uwagi na to, że nie jesteśmy jedynym przewoźnikiem korzystającym z linii kolejowej, zdarza się, że opóźnienie jednego pociągu powoduje ograniczenie prędkości jazdy oraz nieplanowe postoje kolejnych pociągów. Opóźnienia pociągów powstają również wskutek awarii urządzeń samoczynnej blokady liniowej i sterowania ruchem kolejowym, zachowania się osoby trzeciej itd., co znacznie ogranicza prowadzenie ruchu kolejowego.
Reklamacje wysyłam mailemCałość na stronie: http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,16423320,Sorry__taka_mamy_kolej_w_Polsce___Niezwykle__perypetie.html
Tak jest najprościej. Na początku raz się zaparłem, żeby załatwić to formalnie. Na Dworcu Centralnym jest biuro obsługi klienta. Opowiedziałem, o co mi chodzi. Pani to spisała. Skserowała bilet, dowód osobisty. Po miesiącu dostaję informację, że reklamacja nie może być rozpatrzona. Dlaczego? Żeby złożyć reklamację na kolei, trzeba załączyć oryginał biletu. Jest specjalne rozporządzenie ministra w tej sprawie.
Jeszcze miałem złudzenia. Widzę, że jest numer telefonu podany na tym piśmie. Dzwonię i mówię: - Człowieku, ale ta pani wszystko skserowała!
- No tak.
- To po co panu oryginał?
- Bo taki jest przepis.
- To po co ona kserowała?
- No nie wiem. Musi pan dosłać oryginał biletu.
- To jeżeli potrzebny jest oryginał biletu, to dlaczego ona przyjęła tę reklamację, nie mając tego oryginału biletu?
- No nie wiem.
Wysyłam maila ze skargą, na co pani mi odpowiada, że nie może tego uznać za reklamację, bo mail nie spełnia procedur. - To niech mi pani wytłumaczy, dlaczego przy tych procedurach jesteście megaskrupulatni, a jeśli chodzi o rozkład jazdy pociągów - nie? Ja muszę dostarczyć wszystkie papiery, a wy papieru do łazienki to już nie.
Pod koniec ubiegłego roku wprowadzili bezpłatne miejscówki. Cyrk był nieprawdopodobny. Nie można było wybrać sobie miejsca. Efekt był taki, że jak był pociąg TLK "Kochanowski", to dwa pierwsze wagony były zapchane po osiem osób w przedziale, a pozostałe dwa jechały puste. Pytam: dlaczego? System. System przydzielał miejsca od początku, czyli od czoła.
Odpowiadając na Pana reklamację dotyczącą zwrotu należności za miejscówkę wydaną na przejazd pociągiem TLK Gałczyński PKP Intercity uprzejmie informuje, że otrzyma Pan zwrot należności w kwocie 5 zł za ww. miejscówkę oraz zwrot należności za nadesłaną korespondencję w wysokości 1,55 zł. Należność zostanie Panu przesłana za pośrednictwem poczty.
Oni mnie przepraszają. Ale przeproszony to ja już zostałem, i to wielokrotnie.
Ja nie mogę zrobić tak jak oni. Że przyjdzie konduktor, powie: "Bilet do kontroli poproszę", a ja odpowiem: "PRZEPRASZAM, ale nie mam". Albo: "UBOLEWAM, że nie mam". Jeżeli ja będę mógł jeździć na podstawie przeprosin, to w porządku.
Konduktor nie rozumie, jak ja mogę mieć do niego pretensje, przecież on jest tylko od sprawdzania biletów. To pytam: od kogo to zależy? Imię, nazwisko, numer telefonu niech pan da, to ja zadzwonię do tej osoby. Nie ma.
PS. Stwierdzenie » brak krawędzi peronowej « używane jest przez PKP Polskie Linie Kolejowe w odniesieniu do zarządzania ruchem kolejowym. Oznacza, że na danej stacji w danym momencie na wszystkich torach, przy wszystkich dostępnych peronach stoją pociągi i nie ma możliwości przyjęcia kolejnego pociągu, by pasażerowie mogli wsiąść/wysiąść.
środa, 23 lipca 2014
Dziś bez KM - świętujemy :)
piątek, 18 lipca 2014
Są też wypadki
Środowy poranek nie należał do przyjemnych na linii łowickiej. Przed godziną ósmą popsuł się pociąg na stacji w Gołąbkach:
A ja na stacji Warszawa Włochy, to trochę posiedziałam, to trochę pochodziłam w kółko, ale żadnej informacji nie usłyszałam. Co prawda widziałam swój pociąg stojący przed stacją, którego zresztą wymijały inne pociągi... Ale w eterze cicho sza. W końcu pociąg znikł. O godzinie 8.25 [gdy również nie przyjechał kolejny pociąg w moim kierunku] dowiedziałam się od koleżanek z pracy o wypadku. Gdy po 8.30 opuszczałam stacje, pojawił się jakiś komunikat, ale tak niewyraźny, że nic nie zrozumiałam. Zdecydowałam się pojechać do autobusu. Miałam szczęście i zdążyłam na 713 przed dziewiątą [następny był za 40 minut]. W pracy byłam o 9.25.
Pociągowi znajomi, którzy wsiadali do pociągu na wcześniejszych stacjach - postali przed Włochami, po czym pociąg wrócił na Dworzec Zachodni. Nie wiele myśląc wsiedli do SKM do Piastowa. Tam po nich przyjechał kolega wysłany z firmy. Nie łatwiej było wysadzić tych pasażerów na Włochach skąd mieli bliżej do autobusów i PKS -u?
Koleżanki dojeżdżające od strony Łowicza długo stały w polu przed Ożarowem, aż wreszcie ktoś otworzył drzwi i większość pasażerów ruszyła po nasypie lub rowem na pieszo.

Awaria pociągu 91406/7 rel. Łowicz Główny - Warszawa Wschodnia, na szlaku Ożarów Mazowiecki - Warszawa Włochy. Pociąg zostanie awaryjnie ściągnięty do stacji Ożarów Mazowiecki.Z tego powodu pociąg InterCity relacji Łódź - Warszawa zmienił tory przed Ożarowem Mazowieckim, aby ominąć przeszkodę. Gdy zbliżał się do przejazdu koło stacji doszło do tragedii:
------
Pociąg IC 91118 w stacji Ożarów Mazowiecki potrącił człowieka. W związku z tym nastąpiła całkowita przerwa w ruchu w obu kierunkach.Niestety, ów człowiek wszedł na tory pomimo spuszczonych szlabanów, co prawda podobno odwrócił się czy pociąg nie jedzie po torze, ale pechowo pociąg jechał pod prąd z drugiej strony.
A ja na stacji Warszawa Włochy, to trochę posiedziałam, to trochę pochodziłam w kółko, ale żadnej informacji nie usłyszałam. Co prawda widziałam swój pociąg stojący przed stacją, którego zresztą wymijały inne pociągi... Ale w eterze cicho sza. W końcu pociąg znikł. O godzinie 8.25 [gdy również nie przyjechał kolejny pociąg w moim kierunku] dowiedziałam się od koleżanek z pracy o wypadku. Gdy po 8.30 opuszczałam stacje, pojawił się jakiś komunikat, ale tak niewyraźny, że nic nie zrozumiałam. Zdecydowałam się pojechać do autobusu. Miałam szczęście i zdążyłam na 713 przed dziewiątą [następny był za 40 minut]. W pracy byłam o 9.25.
Pociąg 98490/1 rel Mińsk Mazowiecki (06:43) Warszawa Zachodnia (08:11) -Błonie (08:05), został odwołany na odcinku Warszawa Zachodnia - Błonie.
Pociąg 91480/1 rel Błonie (08:56) - Warszawa Wschodnia (09:39) Został odwołany w całej relacji.
Pociągowi znajomi, którzy wsiadali do pociągu na wcześniejszych stacjach - postali przed Włochami, po czym pociąg wrócił na Dworzec Zachodni. Nie wiele myśląc wsiedli do SKM do Piastowa. Tam po nich przyjechał kolega wysłany z firmy. Nie łatwiej było wysadzić tych pasażerów na Włochach skąd mieli bliżej do autobusów i PKS -u?
Koleżanki dojeżdżające od strony Łowicza długo stały w polu przed Ożarowem, aż wreszcie ktoś otworzył drzwi i większość pasażerów ruszyła po nasypie lub rowem na pieszo.

wtorek, 15 lipca 2014
O psie, który jeździł KM
W kraju, w którym obowiązkowa jest lektura książki Romana Pisarskiego pt. "O psie, który jeździł koleją" - dochodzi do takich absurdów:

Pies psu nierówny
Zgodnie z tabelą uprawnień do ulgowych przejazdów koleją w komunikacji krajowej pies przewodnik ma status opiekuna osoby niewidomej lub osoby niezdolnej do samodzielnej egzystencji. A opiekunowi w środkach komunikacji przysługuje 95-proc. ulga na bilet, który kupić można w kasie lub w pociągu bez opłaty manipulacyjnej. Tak jest zarówno w Przewozach Regionalnych i PKP InterCity, jak i w Kolejach Mazowieckich.
To dlatego pies tu psu nierówny. - Osobom niepełnosprawnym, które nie zdają sobie z tego sprawy i nie kupują psu przewodnikowi biletu, szepczę na ucho, by na czas kontroli przekazały smycz jakiemuś pasażerowi. Jeśli będzie ją trzymać osoba pełnosprawna, unikną opłaty - przyznaje konduktorka. - Bo wtedy przewodnik stanie się zwykłym psem.
Aneta Podgajna z biura prasowego Kolei Mazowieckich tłumaczy: - Musimy trzymać się ustawy. Pies to opiekun osoby niepełnosprawnej. A opiekun musi posiadać ważny bilet. Jest na niego 95 proc. zniżki, więc kosztuje niewiele. Udawanie, że pies przewodnik jest zwykłym psem, jest oszustwem.
Dodaje, że w pociągach KM przewóz psa jest dozwolony pod warunkiem, że nie zakłóca on spokoju innych podróżnych, jest trzymany na smyczy i ma założony kaganiec. I podaje jeszcze jeden argument za tym, że przewodnik to nie pies: - Psów o statusie przewodnika te obostrzenia nie dotyczą.
Pies podwórkowy czy kanapowy, wielkości kota czy małego kuca jeździ Kolejami Mazowieckimi za darmo. Tylko psom przewodnikom osób niepełnosprawnych trzeba kupić bilet.

Pies psu nierówny
Zgodnie z tabelą uprawnień do ulgowych przejazdów koleją w komunikacji krajowej pies przewodnik ma status opiekuna osoby niewidomej lub osoby niezdolnej do samodzielnej egzystencji. A opiekunowi w środkach komunikacji przysługuje 95-proc. ulga na bilet, który kupić można w kasie lub w pociągu bez opłaty manipulacyjnej. Tak jest zarówno w Przewozach Regionalnych i PKP InterCity, jak i w Kolejach Mazowieckich.
To dlatego pies tu psu nierówny. - Osobom niepełnosprawnym, które nie zdają sobie z tego sprawy i nie kupują psu przewodnikowi biletu, szepczę na ucho, by na czas kontroli przekazały smycz jakiemuś pasażerowi. Jeśli będzie ją trzymać osoba pełnosprawna, unikną opłaty - przyznaje konduktorka. - Bo wtedy przewodnik stanie się zwykłym psem.
Aneta Podgajna z biura prasowego Kolei Mazowieckich tłumaczy: - Musimy trzymać się ustawy. Pies to opiekun osoby niepełnosprawnej. A opiekun musi posiadać ważny bilet. Jest na niego 95 proc. zniżki, więc kosztuje niewiele. Udawanie, że pies przewodnik jest zwykłym psem, jest oszustwem.
Dodaje, że w pociągach KM przewóz psa jest dozwolony pod warunkiem, że nie zakłóca on spokoju innych podróżnych, jest trzymany na smyczy i ma założony kaganiec. I podaje jeszcze jeden argument za tym, że przewodnik to nie pies: - Psów o statusie przewodnika te obostrzenia nie dotyczą.
wtorek, 8 lipca 2014
Ulewa & Burza
Poniedziałek, planowana wizyta u specjalisty - wychodzę na wcześniejszy pociąg, aby mieć bezpieczny zapas czasu na ewentualne spóźnienia KM. Niestety "zapas" czasu 1h40 okazał się niewystarczający.
Rozpętała się burza z nawałnicą. Pioruny z grzmotami w tej samej chwili biły nad stacją w Ożarowie Mazowieckim. Ściany wody zalewały wszystko, co jakiś czas po peronie przetaczały się kulki gradu. Ruch wstrzymano całkowicie, w żadną stronę nic nie jechało: ani KM, ani towarowe, ani IC. Semafory nie działały, w sieci nie było prądu, brak komunikatów - i tak ponad półtorej godziny.
Na stronie www Kolei Mazowieckich lakoniczny komunikat o awarii na stacji w Błoniu, która to awaria miała być usunięta w 30 minut. Po 70 minutach na infolinii Kolei Mazowieckich - (22) 364 44 44 - niezorientowany Pan udzielał bzdurnych informacji, że "tylko jeden pociąg w Błoniu się popsuł, inne kursują...", na prośbę, aby jednak gdzieś zadzwonił i dowiedział się czy jest szansa, że coś przyjedzie - usłyszałam: "coś tam powinno jechać za jakiś czas..." A następnie ochrzanił mnie, "dlaczego mu nie powiedziałam, że jest burza." Moich wyjaśnień, że burzy już nie ma, a teraz jedynie spokojnie pada - nie przyjął do wiadomości.
Pociąg zamiast o 14:19 przyjechał o 15:49, konduktor w pociągu wykłócał się, że pociąg nie ma opóźnienia półtorej godziny, tylko 85 minut, - a ja nie zdążyłam na wizytę, na którą czekałam ponad 3 miesiące!!!
Ale, ale - dziś pociąg był punktualnie pomimo upału!!!
ps. Burza była taka, że w mojej firmie spaliła się antena i urządzenie odbiorcze od internetu przesyłanego drogą radiową.
sobota, 5 lipca 2014
Zabawna scenka sytuacyjna
W piątek, kolejny raz od 1 lipca - urywam się z pracy o 15.40, żeby zdążyć na pociąg 15.46. Następny pociąg dopiero o 17.00. Wchodzę na peron i słyszę ten sam komunikat [od 1 lipca], że pociąg przyjedzie z 20 minutowym opóźnieniem.... Czyli przyjedzie według starego rozkładu, a ja nie musiałam uciekać z pracy.
Świeci słońce, błękitne niebo, piątek popołudniu ... siadam na ławce i gawędzę z koleżanką [tzw pociągową, z racji poznania się pod czas czekania na pociąg]. Zatem sobie gawędzimy i gawędzimy, aż tu przychodzi inna pasażerka jeżdżąca na tych samych trasach: "ooo pewnie nie było tego o 15.46?".
- Nie było - odpowiadamy chórkiem
- Świetnie, udało mi się
Nie minęło 5 minut, przechodzi młoda dziewczyna, której nie kojarzę z widzenia
- przepraszam, widzę, że nie było tego pociągu za piętnaście...
- Nie było - odpowiadamy chórkiem
- O jak dobrze...
Nie minęła minuta, przechodzi inna dziewczyna, której nie kojarzę z widzenia:
- przepraszam, czy ...
- Nie było - odpowiadamy chórkiem
W tym momencie wybuchamy śmiechem, śmieję się ta dziewczyna i ta wcześniejsza.. Zaczyna się śmiać pół peronu....
Pociąg przyjeżdża z 30 minutowym opóźnieniem ...
Przez 4 dni od wtorku do piątku opóźnienia wyniosły: wt: 20 min., śr. 17 min., czw. 20 min, pt 30 min + 30 min = 1 godzina. Łącznie: 117 minut. [1h57]. Niech żyję "nowy rozkład"!!!
Świeci słońce, błękitne niebo, piątek popołudniu ... siadam na ławce i gawędzę z koleżanką [tzw pociągową, z racji poznania się pod czas czekania na pociąg]. Zatem sobie gawędzimy i gawędzimy, aż tu przychodzi inna pasażerka jeżdżąca na tych samych trasach: "ooo pewnie nie było tego o 15.46?".
- Nie było - odpowiadamy chórkiem
- Świetnie, udało mi się
Nie minęło 5 minut, przechodzi młoda dziewczyna, której nie kojarzę z widzenia
- przepraszam, widzę, że nie było tego pociągu za piętnaście...
- Nie było - odpowiadamy chórkiem
- O jak dobrze...
Nie minęła minuta, przechodzi inna dziewczyna, której nie kojarzę z widzenia:
- przepraszam, czy ...
- Nie było - odpowiadamy chórkiem
W tym momencie wybuchamy śmiechem, śmieję się ta dziewczyna i ta wcześniejsza.. Zaczyna się śmiać pół peronu....
Pociąg przyjeżdża z 30 minutowym opóźnieniem ...
Przez 4 dni od wtorku do piątku opóźnienia wyniosły: wt: 20 min., śr. 17 min., czw. 20 min, pt 30 min + 30 min = 1 godzina. Łącznie: 117 minut. [1h57]. Niech żyję "nowy rozkład"!!!
wtorek, 1 lipca 2014
Nuda ... kolejne "nowe" rozkłady
Który to już rozkład straciłam rachubę... jeden do 28 czerwca, następny na 28 -30 czerwca, a teraz od 1 lipca ... tyle, że z podziałem na tygodnie ... czyli za 2 tygodnie znowu zmiana
Spóźnienia standardowe i notoryczne ;)
Ale na linii skierniewickiej mają gorzej:
Nawet pociągów już nie ma
Taki klimat, rzec jasna.
Spóźnienia standardowe i notoryczne ;)
Ale na linii skierniewickiej mają gorzej:
Nawet pociągów już nie ma
Taki klimat, rzec jasna.
poniedziałek, 16 czerwca 2014
Nowy rozkład jazdy czyli przyspieszony pociąg do Błonia
Nastał kolejny rozkład, tym razem dwutygodniowy. Na wstępie pozbawiono mnie możliwości korzystania z najdogodniejszego dworca - czyli Warszawa Włochy. Muszę wstawać jeszcze wcześniej i jeździć do Śródmieścia. A tam: każdy komunikat rozpoczyna się od "opóźniony pociąg ....". Jakie było moje zdziwienie, gdy pociąg do Błonia zapowiedziano bez opóźnienia i z informacją, ze jest przyspieszony ...
Słyszę szum pociągu, wstaję i szykuję się do wejścia ... ale instynkt kolejowy był silniejszy, patrzę na wyświetlacz pociągu: W-wa Zach. Pytam więc podróżnych- potwierdzają, że to pociąg na Zachodnią. Pociąg odjeżdża. Ten sam głos, bez zająknięcia podaje, że "opóźniony pociąg z Mińska Mazowieckiego do Błonia wjedzie...".
Przyspieszony pociąg do Błonia przyjechał z 8 minutowym opóźnieniem, aby jak przystało na pociąg przyspieszony postać następne 12 minut za W-wą Zachodnią i do Ożarowa Mazowieckiego dojechać z 20 min. opóźnieniem.Tak jak w poprzednim tygodniu ze starym rozkładem.
Nie rozumiem:
- dlaczego "przyspieszony pociąg do Błonia" bez zatrzymywania się na stacji we Włochach jedzie tyle samo czasu, co wcześniejszy, który się zatrzymywał?
- dlaczego część pociągów w kierunku Łowicza/ Błonia zatrzymuje się na stacji we Włochach, a cześć nie?
Słyszę szum pociągu, wstaję i szykuję się do wejścia ... ale instynkt kolejowy był silniejszy, patrzę na wyświetlacz pociągu: W-wa Zach. Pytam więc podróżnych- potwierdzają, że to pociąg na Zachodnią. Pociąg odjeżdża. Ten sam głos, bez zająknięcia podaje, że "opóźniony pociąg z Mińska Mazowieckiego do Błonia wjedzie...".
Przyspieszony pociąg do Błonia przyjechał z 8 minutowym opóźnieniem, aby jak przystało na pociąg przyspieszony postać następne 12 minut za W-wą Zachodnią i do Ożarowa Mazowieckiego dojechać z 20 min. opóźnieniem.Tak jak w poprzednim tygodniu ze starym rozkładem.
Nie rozumiem:
- dlaczego "przyspieszony pociąg do Błonia" bez zatrzymywania się na stacji we Włochach jedzie tyle samo czasu, co wcześniejszy, który się zatrzymywał?
- dlaczego część pociągów w kierunku Łowicza/ Błonia zatrzymuje się na stacji we Włochach, a cześć nie?
poniedziałek, 9 czerwca 2014
Linia wolomińska - nadaje ...
czwartek, 29 maja 2014
Spóźnienia & Kalosze
Jak wczoraj pisałam spóźniam się znowu:
- poniedziałek 25 minut
- wtorek 40 minut
- środa 20 minut...
- Dziś: rano 15 minut + popołudniu 25 minut = 40 minut!!!
Ale co tam spóźnienia, dziś na dodatek znów zalane było podziemne przejście na peron 2. Przewidując taką okoliczność ubrałam nowo - zakupione kalosze. Tym razem nie łamałam prawa biegając po torach. Ani nie naraziłam się na wielogodzinne chodzenie w mokrych butach.
- poniedziałek 25 minut
- wtorek 40 minut
- środa 20 minut...
- Dziś: rano 15 minut + popołudniu 25 minut = 40 minut!!!
Ale co tam spóźnienia, dziś na dodatek znów zalane było podziemne przejście na peron 2. Przewidując taką okoliczność ubrałam nowo - zakupione kalosze. Tym razem nie łamałam prawa biegając po torach. Ani nie naraziłam się na wielogodzinne chodzenie w mokrych butach.
Postuluję zwrot kosztów zakupu kaloszy dla podróżnych, pasażerów korzystających ze stacji Warszawa Włochy.
![]() |
Ta "niewinna" kałuża sięga powyżej kostki. |
środa, 28 maja 2014
KM ogłosiło konkurs
Od kilku dni spóźniają się pociągi i to tak solidnie:
- poniedziałek 25 minut
- wtorek 40 minut
- środa 20 minut.
W trzy dni uzbierało się prawie półtorej godziny. Mając tyle czasu postanowiłam odpowiedzieć na hasła z najnowszych plakatów KM pod wspólnym tytułem: 10 lat na dobrych torach.
Plakat estetycznie słaby, za to hasło wywołuje natychmiastowy odzew: no nie, przecież na złych torach ... Od razu włącza mi się analiza połączona z buntem. Jak to możliwe, że KM jeździ po dobrych torach, skoro ja od sześciu lat słyszę, że pociąg nie przyjechał, bo szyna pękła /upał bądź mróz/, popsuły się rozjazdy, trwają niekończące się remonty..., że KM nic nie może, bo to wina "niskiego poziomu utrzymania infrastruktury przez PKP Polskie Linie Kolejowe". Nie tylko ja to słyszę, ale to samo stwierdza UTK.
Drepcząc w miejscu nasuwały mi się złośliwe hasła w stylu: "10 lat po kiepskich torach"; "10 lat dręczenia podróżnych";... itp.
Ale to nie sztuka tak się złośliwie pastwić, nawet jeśli zgodnie z prawdą. Sztuką będzie ułożyć hasło prawdziwe, a nie obraźliwe. Po 85 minutach dreptania po peronach wymyśliłam na razie:
- poniedziałek 25 minut
- wtorek 40 minut
- środa 20 minut.

W trzy dni uzbierało się prawie półtorej godziny. Mając tyle czasu postanowiłam odpowiedzieć na hasła z najnowszych plakatów KM pod wspólnym tytułem: 10 lat na dobrych torach.
Plakat estetycznie słaby, za to hasło wywołuje natychmiastowy odzew: no nie, przecież na złych torach ... Od razu włącza mi się analiza połączona z buntem. Jak to możliwe, że KM jeździ po dobrych torach, skoro ja od sześciu lat słyszę, że pociąg nie przyjechał, bo szyna pękła /upał bądź mróz/, popsuły się rozjazdy, trwają niekończące się remonty..., że KM nic nie może, bo to wina "niskiego poziomu utrzymania infrastruktury przez PKP Polskie Linie Kolejowe". Nie tylko ja to słyszę, ale to samo stwierdza UTK.
Drepcząc w miejscu nasuwały mi się złośliwe hasła w stylu: "10 lat po kiepskich torach"; "10 lat dręczenia podróżnych";... itp.
Ale to nie sztuka tak się złośliwie pastwić, nawet jeśli zgodnie z prawdą. Sztuką będzie ułożyć hasło prawdziwe, a nie obraźliwe. Po 85 minutach dreptania po peronach wymyśliłam na razie:
KM - 10 lat niepewności!
poniedziałek, 26 maja 2014
Burza
Dziś pełna ambiwalencja uczuć: od kilkunastu dni narastają spóźnienia, rozwiały się wspomnienia o ostatnim, punktualnym rozkładzie jazdy, aż tu dziś przyszła burza z ulewą... czarno, wieje, mocno zacina z każdej strony, grzmi i błyska ....
Człowiek myśli: pociąg może nie przyjechać... A tu niespodzianka, pociąg przyjeżdża spóźniony tylko 3 minutki, ale po wpuszczeniu pasażerów -nie jedzie dalej ...
Ale, ale ... pewnie myślicie, że człowiek się wkurza ? Nic z tego. W pociągu jest ciepło, sucho, nawet włączono światło ... a za oknem nawałnica, ktoś wylewa wodę wiadrami .... Stoimy 20 minut, a ja myślę sobie.. niech stoi, może akurat przestanie padać jak będę miała wysiadać... Zdaję sobie sprawę, że stojący pociąg na dworcu w Ożarowie, to spóźniony pociąg w Warszawie Gołąbkach, Ursusie ... i że tam strasznie mokną, ale tu jest ciepło i sucho... I doszło do tego, że narastające spóźnienie KM nie popsuło mi humoru, nie zdenerwowało ...
Huraganem powiało
drży cała okolica
a przestrzeń poszarzałą
rozdarła błyskawica.
Człowiek myśli: pociąg może nie przyjechać... A tu niespodzianka, pociąg przyjeżdża spóźniony tylko 3 minutki, ale po wpuszczeniu pasażerów -nie jedzie dalej ...
Ale, ale ... pewnie myślicie, że człowiek się wkurza ? Nic z tego. W pociągu jest ciepło, sucho, nawet włączono światło ... a za oknem nawałnica, ktoś wylewa wodę wiadrami .... Stoimy 20 minut, a ja myślę sobie.. niech stoi, może akurat przestanie padać jak będę miała wysiadać... Zdaję sobie sprawę, że stojący pociąg na dworcu w Ożarowie, to spóźniony pociąg w Warszawie Gołąbkach, Ursusie ... i że tam strasznie mokną, ale tu jest ciepło i sucho... I doszło do tego, że narastające spóźnienie KM nie popsuło mi humoru, nie zdenerwowało ...
![]() |
Porznięte w deszczu pręgi. |
![]() |
Mrok szary i ulewa. |
poniedziałek, 19 maja 2014
Przegląd prasy
Codzienne awarie na kolei. Pasażerowie wychodzą z pociągu
Całość: http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,15991491,Codzienne_awarie_na_kolei__Pasazerowie_wychodza_z.html#LokWawTxt"Dzień w dzień informujemy w "Relacji na żywo" o awariach na kolei. W poniedziałek wściekli pasażerowie wysiedli z pociągu w okolicach Pruszkowa. Na kolei przyznają, że awarie zdarzają się niemal codziennie i na razie niewiele się zmieni.Nasi czytelnicy już żartują, że dzień bez awarii na kolei, to dzień stracony."
piątek, 16 maja 2014
Podróż do kultury - K M zapraszają na „Noc Muzeów”, czyli darmowy bilet w jedną stronę
Nawet w weekend człowiek nie jest wolny od Kolei Mazowieckich ;) Nawet w Noc Muzeów...
Koleje Mazowieckie, partner drugiej edycji Kolejowej Nocy Muzeów, organizowanej przez Fundację Polskich Kolei Wąskotorowych oraz Polskie Stowarzyszenie Miłośników Kolei, zapraszają do Parowozowni Skierniewice (Skierniewice, ul. Łowicka 1)
oraz do muzeum zabytkowej Kolei Wąskotorowej Rogów-Rawa-Biała (Rogów, ul. Dworcowa 37).
W sobotę 17 maja, od godz. 16.00 do godz. 1.00 w nocy w niedzielę 18 maja, na podstawie zakupionego i wykorzystanego wcześniej biletu, a także na podstawie wydrukowanego kuponu ze strony www.mazowieckie.com.pl, podstemplowanego pieczątką „Nocy Muzeów”, będzie można nieodpłatnie wrócić z imprezy. Przejazdy osób na „Noc Muzeów” będą się odbywały na podstawie biletów nabytych według indywidualnych uprawnień na przejazd (w jedną stronę). Kupon będzie jedynym dokumentem poświadczającym udział w „Nocy Muzeów”. Nieodpłatne przejazdy będą ważne w pociągach KM na obszarze ograniczonym stacjami: Skierniewice, Łowicz Główny, Sierpc, Działdowo, Ostrołęka, Małkinia, Łuków, Dęblin, Skarżysko Kamienna, Drzewica.
Pieczątka „Nocy Muzeów” będzie dostępna na stanowisku informacyjnym na Placu Defilad w Warszawie, w Muzeum Kolejnictwa w Warszawie, Parowozowni Skierniewice i na stacji kolei wąskotorowej w Rogowie.
Koleje Mazowieckie, na terenie Muzeum Kolejnictwa w Warszawie, udostępnią do zwiedzania autobus szynowy SA 135. Na pokładzie maszynista oraz kierownik pociągu będą udzielali zainteresowanym niezbędnych informacji nt. pojazdu i jego możliwości technicznych, a także opowiedzą o swojej codziennej pracy.
Koleje Mazowieckie, partner drugiej edycji Kolejowej Nocy Muzeów, organizowanej przez Fundację Polskich Kolei Wąskotorowych oraz Polskie Stowarzyszenie Miłośników Kolei, zapraszają do Parowozowni Skierniewice (Skierniewice, ul. Łowicka 1)
oraz do muzeum zabytkowej Kolei Wąskotorowej Rogów-Rawa-Biała (Rogów, ul. Dworcowa 37).
W sobotę 17 maja, od godz. 16.00 do godz. 1.00 w nocy w niedzielę 18 maja, na podstawie zakupionego i wykorzystanego wcześniej biletu, a także na podstawie wydrukowanego kuponu ze strony www.mazowieckie.com.pl, podstemplowanego pieczątką „Nocy Muzeów”, będzie można nieodpłatnie wrócić z imprezy. Przejazdy osób na „Noc Muzeów” będą się odbywały na podstawie biletów nabytych według indywidualnych uprawnień na przejazd (w jedną stronę). Kupon będzie jedynym dokumentem poświadczającym udział w „Nocy Muzeów”. Nieodpłatne przejazdy będą ważne w pociągach KM na obszarze ograniczonym stacjami: Skierniewice, Łowicz Główny, Sierpc, Działdowo, Ostrołęka, Małkinia, Łuków, Dęblin, Skarżysko Kamienna, Drzewica.
Pieczątka „Nocy Muzeów” będzie dostępna na stanowisku informacyjnym na Placu Defilad w Warszawie, w Muzeum Kolejnictwa w Warszawie, Parowozowni Skierniewice i na stacji kolei wąskotorowej w Rogowie.
Koleje Mazowieckie, na terenie Muzeum Kolejnictwa w Warszawie, udostępnią do zwiedzania autobus szynowy SA 135. Na pokładzie maszynista oraz kierownik pociągu będą udzielali zainteresowanym niezbędnych informacji nt. pojazdu i jego możliwości technicznych, a także opowiedzą o swojej codziennej pracy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)