niedziela, 25 grudnia 2016

Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia

Wesołych Świąt!!!
Niech to Boże Narodzenie będzie czasem miłości i pojednania,
a Nowy Rok 2017 - niech przyniesie to , co najlepsze!

czwartek, 24 listopada 2016

Wczoraj sobie postałam...

Taki oto dzień:

  • rano pojechałam pociągiem spóźnionym 43 minuty relacji Dęblin - Sochaczew...

  • popołudniu wsiadłam do pociągu tylko lekko spóźnionego +/- 5 minut, po czym przejechałam kilkaset metrów i stanęłam na 45 minut w polu między Ożarowem Mazowieckim a Gołąbkami. Potem jeszcze postał po parę minut w Gołąbkach i Ursusie. W drugą stronę też były opóźnienia. Powód jak to często bywa na kolej smutny: dziewczyna rzuciła się pod pociąg. 

Oby jak najmniej takich dni...


A dziś:

SKM poinformowała o nowych utrudnieniach na kolei: z powodu interwencji pogotowia do jednego z pasażerów w pociągu SKM oraz zerwania hamulca bezpieczeństwa w pociągu Kolei Mazowieckich, występują utrudnienia w ruchu na podmiejskiej linii średnicowej. 

środa, 23 listopada 2016

KM - nic się nie zmienia, ale....

Szanowni Państwo,
Rozkład jazdy 2016/17 wejdzie w życie z dniem 11 grudnia 2016 r. Został on opracowany na bazie obecnie obowiązującego rozkładu jazdy. Wraz z jego wejściem zacznie obowiązywać tzw. pierwsza faza zamknięciowa i w zmienionym kształcie będzie funkcjonować do 11 marca 2017 r.

Linia nr 1 Warszawa - Skierniewice
Rozkład jazdy pociągów pozostanie na obecnym poziomie. Pociągi do/z Skierniewic kursujące na tej linii będą obsługiwane taborem 45 WE „Impuls”, zaś 1 para pociągów „Wiedenka” i „Bolimek” przez wagony piętrowe. Pasażerowie muszą przygotować się na utrudnienia w ruchu pociągów związane z modernizacją linii 447 na odcinku Warszawa Włochy – Grodzisk Mazowiecki. Według wstępnych założeń prace rozpoczną się w połowie roku, a ich kulminacja nastąpi we wrześniu 2017 r., wówczas pociągi kursujące linią podmiejską zostaną zastąpione komunikacją autobusową.


Linia nr 3 Warszawa – Kutno
Liczba pociągów na linii nie zmieni się. Dla wygody podróżnych pociągi przyspieszone jadące w obecnym rozkładzie z Sochaczewa do Warszawy Gdańskiej w nowym rozkładzie pojadą linią średnicową dalekobieżną, tj. pociąg nr:
  1. 91490 relacji Łowicz Główny (odj. 4:53) – Warszawa Centralna (przyj. 6:00) – Legionowo (przyj. 6:32);
  2. 19491 relacji Warszawa Wschodnia (odj. 14:54) – Warszawa Centralna (odj. 15:05) – Łowicz Główny (przyj. 16:14).
W obecnym rozkładzie jazdy pociąg odjeżdżający do Sochaczewa po godz. 21:00 będzie kursował w wydłużonej relacji do Łowicza w dni robocze.


Przyjaciele z Wołomina będą mięć trochę lepiej:


Linia nr 6 Warszawa - Małkinia
W związku z zakończeniem głównej fazy modernizacji linii zwiększy się częstotliwość kursowania pociągów. W godzinach porannego i popołudniowego szczytu komunikacyjnego pociągi na odcinku Warszawa Wileńska – Wołomin Słoneczna będą kursowały ze średnią częstotliwością co 10 minut, poza szczytem co około 15 minut. Dodatkowo na linię średnicową będzie kursować o 2 pary pociągów więcej niż w rozkładzie 2015/2016.

ps. uwielbiam nowomowę:  pierwsza faza zamknięciowa 
czy dużo lepiej nie brzmi: pierwsza faza zamknięcia...

czwartek, 17 listopada 2016

Nowy rozkład 2016/2017 i wymieszane nazewnictwo.

Od kilkunastu dni można już znaleźć informacje o nowym ROCZNYM ROZKŁADZIE JAZDY 2016/2017, który ma wejść w życie 10 grudnia 2016r. Co prawda na razie można zapoznać się z ofertą PKP IC  czy Kolej Śląskich.


Ale nie o tym miało być. A o dziwnej manierze wyłapanej przez  internautów z forum INFO KOLEJ:
 nazewnictwo pociągów szaleje, konkursy wprowadzają nie raz nader patetyczne nazwy, a czasem zmiany są po prostu bez sensu.

 I tak:

"Krasicki" zmienił nazwę na "Stańczyk".

Stańczyk - został  wybrany w plebiscycie, a zaproponowany przez Muzeum Narodowe w Warszawie, ale zamiast trafić na nowe połączenie, to wykosił Krasickiego. 

Ciekawe zmiany - zamiany pojawiły się dla pociągów "Noteć" i "Moniuszko":
 
 "Noteć" teraz jeździ ze Szczecina (odj. 6:25), a "Moniuszko" z Gorzowa Wielkopolskiego  (odj. 15:19) - obydwa do Warszawy przez Bydgoszcz.
Po zmianie rozkładu "Noteć" będzie jeździł z Gorzowa
Wielkopolskiego (odj. 14:57), a "Moniuszko" ze Szczecina (odj. 5:49) - trasa niemal bez zmiany.

 Inny przykład:

Pociąg Wawel. Kiedyś jeździł do Berlina, dziś do Bydgoszczy, od grudnia do Szczecina.
Całe szczęście, że zawsze z Krakowa



Może ktoś zna inne przykłady.

Jak się trochę poszuka, to okazuje się, że są nawet interpelacje poselskie w sprawie nazw pociągów. Zdaniem posła - cześć z nich jest niewłaściwa ze względu na promocję m.in. okultyzmu i komunizmu.
Poseł sugerował też, że niektóre pociągi noszą imiona ludzi niegodnych upamiętniania („Gombrowicz”, „Broniewski”), a relacje innych nie licują z powagą noszonej przez nie nazwy („Wawel” do Bydgoszczy, a nie do Warszawy). O wyjaśnienia zwrócił się do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, które dotuje połączenia w ramach umowy PSC.

Autor interpelacji domagał się też wskazania, kto podjął decyzję o nadaniu kontrowersyjnych jego zdaniem nazw zarówno po stronie przewoźnika, jak i resortu transportu. – Nazwy naszych pociągów wybierają nasi pracownicy przygotowujący rozkład jazdy – informuje Marta Ziemska z biura prasowego PKP Intercity. Nie były więc one przedmiotem prac po stronie MIB.

 By­wa, iż sobą zdu­miewam siebie - pisał Gombrowicz

środa, 9 listopada 2016

Gdzie przejazdy koleją są, a gdzie są tylko śladowe ...



Według danych UTK, jedynie w czterech województwach od 2012 r. wzrosła liczba podróży koleją realizowanych przez statystycznego mieszkańca: w dolnośląskim (z 4,8 do 6,4 podróży), mazowieckim (z 17,0 do 21,1 podróży), pomorskim (z 21,2 do 21,5 podróży) oraz wielkopolskim (z 7,1 do 7,4 podróży). We wszystkich pozostałych 12 województwach od 2012 r. do 2015 r.przeciętna liczba podróży koleją spadła. Biorąc pod uwagę, że człowiek zatrudniony w standardowym wymiarze godzin, tylko do i z pracy odbywa ponad 400 podróży rocznie, widać jak duży problem polska kolej ma z zagospodarowaniem mobilności społeczeństwa. I nawet na wynik i najlepszych województw – których statyczny mieszkaniec odbywa ponad 20 podróży rocznie – ma wpływ odcięcie wielu miast i powiatów od połączeń kolejowych i nie zaspokajający wielu potrzeb społecznych rozkład jazdy pociągów na działających liniach.

                                                                                                       /Z biegiem szyn/

wtorek, 8 listopada 2016

Apel o pilną budowę tymczasowych stacji dla SKM-ki na Bemowie

Ktoś sobie przypomniał o SKM-ce na Bemowie. 

Temat budowy stacji szybkiej kolei miejskiej na linii biegnącej przez Stare Jelonki powraca cyklicznie od wielu lat. W 2014 roku PKP Polskie Linie Kolejowe zapowiedziały budowę stacji przy Połczyńskiej i Górczewskiej, jednak rok później plany zostały zmienione.


- Przed 2023 rokiem nie będą realizowane przystanki na linii nr 509, czyli "dużej obwodowej" - mówił we wrześniu ubiegłego roku Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK. - Do tego roku linia będzie wykorzystywana przez pociągi dalekobieżne objeżdżające linię średnicową i nie pozwoli to na wprowadzenie dodatkowych pociągów miejskich i regionalnych. Na razie opracowane zostaną dla tych przystanków projekty budowlane, tak żeby można było łatwo i szybko przystąpić do ich realizacji w momencie zdiagnozowana takiej potrzeby.
Taka potrzeba właśnie się pojawiła. Jeszcze w tym roku rozpocznie się budowa stacji metra pod Górczewską, zaś w najbliższych latach okresowo zamykane będą Obozowa (kapitalny remont oraz przebudowa wiaduktu kolejowego), Wolska (remont wiaduktu kolejowego) i Kasprzaka (budowa linii tramwajowej i przebudowa wiaduktu kolejowego). Inne prowadzone przez kolejarzy remonty sprawią, że przez pewien czas odcięte od SKM-ki będą Pruszków i Piastów, a to może oznaczać jeszcze większe korki na trasie S8 i w Al. Jerozolimskich. W rezultacie większość dróg wyjazdowych z Bemowa i Jelonek zostanie zakorkowana, a jedynymi sprawnymi i funkcjonującymi bez przerw środkami transportu pozostaną powolny tramwaj na Połczyńskiej i własny rower.
Najlepsze jak dotąd rozwiązanie problemów komunikacyjnych przedstawili bemowscy aktywiści ruchu Kukiz'15, którzy apelują do PKP PLK o pilną budowę tymczasowych stacji SKM przy Połczyńskiej, Górczewskiej i Księcia Janusza.
- Takie połączenie, razem z planowanymi przy tych stacjach parkingami P+R na terenie rezerwy pod trasę N-S, pozwoli na stworzenie dogodnej i szybkiej alternatywy komunikacyjnej z wykorzystaniem pierwszej linii metra i stacji metra Dworzec Gdański
                                                                        /http://tustolica.pl/stacje-skm-dla-bemowa-sprawa-trafila-do-sejmu_74264/


Dla chętnych możliwość podpisania petycji  tu: http://www.petycje.pl/petycja/12125/petycja_w_sprawie_uruchomienia_alternatywnej_komunikacji_kolejowej_dla_dzielnic_bemowa_i_woli..html

 

piątek, 14 października 2016

... wczoraj był TRZYNASTY

Od zmiany rozkładu zaczęło się poranne opóźnienie pociągu do Łowicza. Początkowo było to 5 minut, potem 7 minut, potem doszło do 10 -15 minut. Ot co - nastała jesień. Nie ważne, że z najpiękniejszym wrześniem od lat. Październikowe deszcze i chłody - to już często około 10 minut czekania.

Ale wczorajszy dzień: 13-10-2016 to był kiepski dzień. Miejmy nadzieję, że nie jest to wstęp do aż takich opóźnień.

Zaczęło się nieźle: wyszłam na pociąg 15:32 w Ożarowie Mazowieckim, który przyjechał tak szybko, że aż musiałam podbiec. Ale na stacji Warszawa Włochy stanął i bardzo długo nie jechał.

Komunikat na stronie KM:


Utrudnienia w ruchu pociągów na linii średnicowej podmiejskiej (kierunek wschodni). Niektóre pociągi mogą być opóźnione, odwołane, kursujące w skróconej relacji, jadące inną trasą. Opóźnienia pociągów mogą ulegać zmianie.

Wszystko się zgadza o tej porze stanęłam  na stacji Warszawa Włochy.

Ale później już nie było tak rewelacyjnie: osoby czekające w  Ożarowie Mazowieckim na pociąg w kierunku Warszawy o godzinie 16:40 usłyszały komunikat:

pociąg   przyjedzie   z    nieokreślonym opóźnieniem. 

- czekali 60 minut!

W Warszawie na Dworcu Zachodnim trwało istne szaleństwo oczywiście z opóźnieniami: np. pociąg do Moskwy 600 minut!!!

Utrudnienia w ruchu pociągów na linii średnicowej  mogą potrwać do północy.... 

wtorek, 20 września 2016

Para Buch - z okazji obchodów 90-lecia powstania PKP

W sobotę 24.09.2016 r. teren dawnego dworca Warszawa Główna znów wypełni dym i para. Z okazji obchodów 90-lecia powstania Polskich Kolei Państwowych ze Skansenu Taboru Kolejowego w Chabówce do Stacji Muzeum przyjedzie pociąg retro składający się z parowozu Ty42-107 oraz zabytkowych wagonów osobowych.


Centralnym punktem dnia będzie przejazd pociągu retro do Sochaczewa i z powrotem. W Sochaczewie pasażerowie pociągu będą mogli bezpłatnie zwiedzić z przewodnikiem filię Stacji Muzeum – Sochaczewską Kolej Wąskotorową.

Odjazd pociągu do Sochaczewa planowany jest o godz. 10:45, a powrót do Warszawy o godz. 16:15. 


Od ok, godz 16:30 aż do godz. 22:00 pociąg retro będzie można zwiedzać w środku.
Wieczorem skład retro zobaczymy w specjalnej aranżacji świetlnej.

Specjalny cennik biletów wstępu do Stacji Muzeum w dniu 24.09.2016 r.:
Bilet normalny – 9 zł
Bilet ulgowy – 3 zł
Dzieci do lat 7 mają wstęp wolny.

Cennik biletów na pociąg retro na trasie Warszawa Główna (siedziba Stacji Muzeum) – Sochaczew – Warszawa Główna:
Bilet normalny – 50 zł
Bilet ulgowy – 30 zł
Dzieci do lat 4 bez miejscówki – bezpłatnie.

Bilety można kupować od dziś,, tj 20-09-2016r.

wtorek, 23 sierpnia 2016

Wiedzieliście, że działa specjalne Centrum Bezpieczeństwa Dworców Kolejowych.

Dworce zamieniliśmy w lotniska

niestandardowych instrumentach bezpieczeństwa i sukcesie organizacyjnym Światowych Dni Młodzieży – mówi Mirosław Pawłowski – prezes Polskich Kolei Państwowych S.A.
Czy to prawda, że na dworcach kolejowych zatrzymano w trakcie Światowych Dni Młodzieży kilka osób, które stanowiły realne zagrożenie dla bezpieczeństwa?
Przygotowaliśmy na czas ŚDM niestosowane jeszcze w Polsce rozwiązania w zakresie bezpieczeństwa, które jak się okazało, były konieczne. Na kluczowych dworcach bezpieczeństwa pasażerów pilnowały patrole pirotechniczne, a do dyspozycji służb zainstalowaliśmy urządzenia prześwietlające bagaż i bramkowe wykrywacze metali. Na dworcach byli, oprócz widocznej dla każdego policji, żandarmerii wojskowej i Straży Ochrony Kolei także nieumundurowani specjaliści od rozpoznawania zagrożeń. W trakcie ŚDM na dworcach skontrolowano pod kątem posiadania niebezpiecznych materiałów bądź urządzeń prawie 5 tysięcy osób. Średnio na dworcach Kontrolowano jedną osobę co trzy minuty! W trakcie tych działań ujawniono i wykryto kilka osób, które stanowiły zagrożenie.
Jakie było to zagrożenie?
O szczegółach może wypowiadać się tylko policja oraz inne uprawnione służby. Były to jednak zagrożenia realne. Po zgłoszeniu przez PKP podejrzanych zachowań policja zatrzymała wskazane osoby. Dla przykładu podam, że w jednym z bagaży, dzięki wdrożeniu kontroli podobnej jak na lotniskach, zatrzymaliśmy pasażera, który wiózł ze sobą noże i pałki teleskopowe. Także jedna z osób, która została wydalona z Polski na mocy działania ustawy antyterrorystycznej, to była osoba zidentyfikowana i wykryta na dworcu kolejowym.
Jak porównałby Pan zabezpieczenie dworców kolejowych w Polsce do tych w Europie.
Środki bezpieczeństwa, które zastosowaliśmy na polskich dworcach, według mojej wiedzy, wprowadzono w innych krajach dopiero po zamachach terrorystycznych. W ramach przygotowań do ŚDM przeprowadziliśmy szkolenia dla służb ochrony i pracowników dworców, związane z wykrywaniem i działaniem w przypadku niebezpiecznych sytuacji. Cały czas, także poza ŚDM, działa specjalne Centrum Bezpieczeństwa Dworców Kolejowych. Możliwe, że dzięki takim rozwiązaniom zapobiegliśmy zdarzeniom, których następstwa ciężko byłoby odwrócić.
Jak wyglądały kontrole na dworcach?
Działający z ramienia PKP S.A eksperci bezpieczeństwa wraz z pracownikami służb ochrony monitorowali osoby wchodzące na dworzec. Wybrane osoby poddawano kontroli takiej, którą znamy z lotnisk: pirotechnicznej, prześwietlenia bagażu oraz z użyciem wykrywacza metalu. Prześwietlono prawie 2 tysiące bagaży. Całodobowe patrole pirotechniczne przeprowadziły ponad pół tysiąca kontroli na samych dworcach. Dzięki temu uniknęliśmy kłopotliwych dla pasażerów ewakuacji obiektów, a także, co równie ważne, wszystkie procedury bezpieczeństwa realizowaliśmy na samym dworcu bez konieczności wzywania dodatkowych służb. Ochroną objęliśmy również dworce mniejsze, które wcześniej jej nie miały, np. Kraków Mydlniki, Kraków Bonarka czy Kraków Bieżanów.
Czy koszty takich działań nie były zbyt wysokie w stosunku do potrzeb?
Fundusze wydane na bezpieczeństwo naszych pasażerów i klientów uważam za jedną z najlepszych inwestycji, szczególnie gdy widzimy pozytywne rezultaty dodatkowych zabezpieczeń. Osoby kwestionujące zastosowanie przez PKP S.A. takich rozwiązań, a zdarzały się takie głosy przed ŚDM, powinny przyznać, że świat który nas otacza, wymaga często podjęcia ponadstandardowych działań, bo takie są również zagrożenia.
Obserwatorzy i eksperci oceniają bardzo dobrze działania kolei podczas ŚDM. A jaka jest Pana ocena?
Długo przygotowywaliśmy się do tej ŚDM. Proszę zwrócić uwagę ile mówiłem o bezpieczeństwie, a to był jedynie wycinek naszej pracy, jakże ważny, ale jednak wycinek. W pracę na rzecz tego wydarzenia zaangażowanych było ponad 10 tysięcy kolejarzy. Uruchomiliśmy wspólnie z PKP Intercity i przewoźnikami samorządowymi blisko 500 dodatkowych pociągów. Przewieźliśmy w ciągu zaledwie kilku dni, w ramach jednego tylko regionu i kierunku, ponad 1,1 mln pasażerów. Wkład w ten sukces mieli wszyscy kolejarze i Minister Transportu i Budownictwa włącznie. Cała operacja była możliwa m.in. dzięki specustawie przygotowanej przez Ministerstwo.
Pielgrzymi, którzy przyjechali do Polski chętnie korzystali z usług kolei. Dlaczego?
Krakowskie uroczystości z udziałem Ojca Świętego oraz pielgrzymów z całego globu, były jedną z największych imprez masowych na świecie i największą, z jaką mieliśmy do czynienia w Polsce w ostatnim ćwierćwieczu. Dla przykładu, podczas niedawnych mistrzostw UEFA EURO 2016 we Francji, mecze rozgrywane były w kilku miastach, a transport kibiców odbywał się na wielu trasach i w różnych terminach. Tym razem musieliśmy przewieźć liczne grupy pielgrzymów z wielu miast do stolicy Małopolski, a następnie zapewnić im sprawny transport w aglomeracji krakowskiej. Była to operacja logistyczna i organizacyjna o niespotykanej skali. Trzeba podkreślić, że operacja udana, gdyż nie odnotowaliśmy trudności w przewozach uczestników ŚDM.
Jakie działania sprawiły, że przewozy pielgrzymów przebiegły sprawnie, pomimo skomplikowania całej operacji?
Spółki Grupy PKP były dobrze przygotowane do ŚDM i w efekcie poradziły sobie z wyzwaniem. PKP PLK sprawnie odprawiła prawie 2600 rejsowych pociągów do i z Małopolski oraz 400 pociągów specjalnych zamówionych przez diecezje. Na pochwałę zasługuje też PKP Intercity, która zapewniła dodatkowy tabor w Krakowie - można było rozładować duże potoki pasażerskie podczas powrotów z Krakowa 31 lipca. Wtedy też sprawdził się pomysł umieszczenia na krakowskich dworcach 100 mobilnych sprzedawców biletów – szybko rozładowali tłok przy kasach. Z kolei PKP Informatyka zapewniła nieprzerwane działanie systemu sprzedaży biletów, a PKP Cargo dostarczyło 60 lokomotyw osłonowych. Powinienem również wspomnieć o roli 200 informatorów mobilnych, którzy służyli podróżnym pomocą na stacjach.
W przewozach organizowanych w ramach ŚDM wzięli też udział przewoźnicy samorządowi.
Im również należą się gratulacje za wzorowo wykonaną pracę. Ośmiu przewoźników regionalnych wyprawiło w sumie 350 specjalnych pociągów. We wszystkich działaniach związanych z obsługą podróżnych wzięło udział łącznie 10 tys. pracowników kolei - przedstawicieli Grupy PKP oraz operatorów samorządowych. Sukces odniesiony podczas ŚDM nie byłby możliwy bez efektywnej współpracy i integracji wszystkich podmiotów związanych z koleją.
Czy doświadczenia zdobyte podczas ŚDM usprawnią funkcjonowanie kolei na co dzień?
Będziemy wdrażać procedury sprawdzone podczas ŚDM. Podjęliśmy już np. decyzję o częstszym wykorzystywaniu mobilnych kasjerów. Osobiście życzyłbym sobie, aby częściej niż do tej pory kolej funkcjonowała jako zintegrowany organizm, czego pozytywne efekty widzieliśmy podczas specjalnej organizacji przewozów z pielgrzymami. Na przełomie lipca i sierpnia kolejarze udowodnili, że traktują swoją pracę jako służbę.
Mirosław Pawłowski
Partner treści - PKP S.A.


http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/dworce-zamienilismy-w-lotniska,143,0,2137999.html

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Poranny okruszek, taki po ŚDM

Poniedziałek, poranek, szaro, buro i pada.
Własny pociąg jakoś spóźniony...

A tu po szybkim torze dla pociągów pośpiesznych, pędzi piętrowy, biało - zielony KM.
Słoneczny jedzie w innym kierunku - pierwsza myśl...

Podjeżdża,  a na wyświetlaczu: ŚDM

:)

 Pielgrzymi Światowych Dni Młodzieży wracają z Krakowa.
 Szacuje się, że podczas odjazdów z Krakowa z kolei skorzysta dwukrotnie więcej osób, niż wynikało z wcześniejszych szacunków. W niedzielę i poniedziałek dworce Kraków Główny i Kraków Płaszów odprawią rekordową liczbę pociągów i podróżnych. Wzmacniane są składy, uruchamiane dodatkowe pociągi i zwiększa się częstotliwość ich kursowania.

Wcześniej informowano, że zmieniona organizacja funkcjonować będzie od godziny 14 w niedzielę, przynajmniej do godziny 14 w poniedziałek. W zależności od sytuacji na stacjach może zostać podjęta decyzja o wydłużeniu obowiązywania tymczasowej organizacji odprawy podróżnych.

W ciągu dwóch dni dwa największe dworce obsłużą 850 pociągów, z czego 72 to pociągi specjalne ŚDM. Szacuje się, że tylko z tych pociągów skorzysta około 400 000 pielgrzymów.  /Rynek kolejowy/
 Triumf świętują Przewozy Regionalne:

Przewozy Regionalne przewiozły ponad milion osób na ŚDM.

W Krakowie zakończyły się Światowe Dni Młodzieży. W spotkaniu młodych z papieżem wzięli udział pielgrzymi z całego świata. Zdecydowana większość z nich podróżowała z Przewozami Regionalnymi. Przez 7 dni trwania ŚDM spółka przewiozła około miliona pasażerów, przejeżdżając 220 000 km, czyli odległość równą ponad pięciokrotnemu okrążeniu kuli ziemskiej! 
Organizacja transportu w aglomeracji krakowskiej podczas Światowych Dni Młodzieży to największe wyzwanie w ponad 15-letniej historii spółki. Pielgrzymów obsługiwało 168 składów z całego kraju. Gdyby ustawić pociągi wykorzystywane przez Przewozy Regionalne w trakcie ŚDM jeden za drugim, łącznie miałyby długość ponad 13 kilometrów i mogłyby połączyć Kraków z Wieliczką. Przez 7 dni największy w Polsce przewoźnik kolejowy zorganizował dla podróżnych ponad 2 600 połączeń, czyli niemal trzykrotnie więcej niż na co dzień. /.../
 To, co wyróżniało nas spośród pozostałych przewoźników to elastyczność w działaniach. Wielokrotnie podczas trwania Światowych Dni Młodzieży reagowaliśmy na zapotrzebowania pielgrzymów. W przypadkach kiedy liczba pasażerów na dworcu była większa niż możliwości naszych pociągów uruchamialiśmy dodatkowe połączenia. – zaznacza Mikołaj Turowski rzecznik prasowy Przewozów Regionalnych. – O sprawności naszych działań przekonali się między innymi pielgrzymi z Portugalii, którzy pojechali w niewłaściwym kierunku. Dzięki szybkiej komunikacji załogi konduktorskiej z oddziałem w Krakowie, udało się podstawić dla grupy pociąg specjalny, którym mogła kontynuować swoją podróż.
                                                                                       /Rynek kolejowy/

niedziela, 31 lipca 2016

Wakacyjne wieści pociągowe

Łupków - stacja w dalekich Bieszczadach, do tego stacja graniczna ze Słowacją, do której pociągi od lat nie kursowały, choć dzięki powodziom, przez krótki czas wznowiono kursy towarowe.


W marcu tego roku pojawiły się pierwsze dobre wieści, że w wakacje przyjedzie do Łupkowa szynobus turystyczny "Żaczek."


 Jak podają Nowiny24:
Od najbliższej soboty (16 lipca) do końca wakacji połączenie kolejowe na trasie Rzeszów - Łupków - Rzeszów będzie obsługiwane przez największe szynobusy będące na wyposażeniu podkarpackich Przewozów Regionalnych.
Powód jest prosty:
W weekend 9-10 lipca do pociągu "Bieszczadzkiego Żaczka" chciało wsiąść tyle osób, że zabrakło w nim miejsc - relacjonuje Jerzy Zuba z Zagórza, koordynator akcji kochamkolej.pl.
Jednym słowem są chętni, choć tyle lat się nie opłacało...

A jak człowiek tam dotrze, to może się przespacerować do tunelu, w którym przebiega granica między Polską a Słowacją. 





środa, 13 lipca 2016

Konkurs Stacji Muzeum ODOLANY rozstrzygnięty

Konkurs na opracowanie koncepcji architektoniczno-urbanistycznej dla Stacji Muzeum – nowej instytucji kultury, powołanej w miejsce zlikwidowanego Muzeum Kolejnictwa w Warszawie – został rozstrzygnięty. Nowa siedziba Muzeum ma powstać na warszawskich Odolanach w rejonie pętli kolejowej.
 – Nowa lokalizacja Stacji Muzeum pozwoli nie tylko na stworzenie nowoczesnej placówki kulturalnej, ale także przyczyni się do ożywienia niezagospodarowanej dotychczas części Warszawy. Udostępniamy grunty, które mają bardzo duży potencjał. Zostanie on wreszcie należycie wykorzystany. Jest to jeden z najszerzej zakrojonych projektów, które PKP S.A. realizuje we współpracy z władzami samorządowymi – mówi Mirosław Pawłowski, Prezes Zarządu PKP S.A.
 A mnie przewrotnie bardziej podoba się  projekt pracowni Archico, który zajął 2 miejsce.


W wygranym projekcie zgrzyt między pięknym parowozem a nowoczesnym, stalowo - szklanym budynkiem będzie ogromny.

wtorek, 12 lipca 2016

„Stefa kulturalnego podróżowania”

 Pamiętajmy, że pociąg nie jest naszym prywatnym środkiem lokomocji. Na dworcu, na przystanku czy w przedziale, miejmy na uwadze, że kluczem w relacjach międzyludzkich jest życzliwość. Pomagajmy sobie nawzajem np. przy wkładaniu bagażu, a w czasie jazdy pociągiem zachowujmy się cicho i kulturalnie.
materiały PKP IC

środa, 22 czerwca 2016

Ojejku ... zamkną linie na Mazowszu w przyszłym roku


Linia kolejowa do Grodziska przez rok bez pociągów.

Większość samorządów, przewoźników i PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. uznały, że najlepszym wariantem dla sprawnej przebudowy linii między Grodziskiem Mazowieckim a Warszawą jest wstrzymanie ruchu pociągów. Takie rozwiązanie ma maksymalne skrócić czas zmian w komunikacji podmiejskiej. Opracowana będzie alternatywna komunikacja autobusowa.
ja sobie tego nie wyobrażam....  
Od lutego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. przedstawiały i uzgadniały z samorządowcami i przewoźnikami formę modernizacji podmiejskiej linii nr 447, między Grodziskiem Mazowieckim a Warszawą. Celem prac na dwudziestodwukilometrowej linii jest zwiększenie niezawodności i punktualności przejazdu oraz lepsza obsługa pasażerów, w tym dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. Na przystankach: Warszawa Ursus, Pruszków, Piastów, Brwinów, Milanówek oraz Warszawa Włochy perony będą przebudowane i wyposażone w wygodne estetyczne wiaty, ławki, nowe oświetlenie i oznakowanie, a także urządzenia informacji pasażerskiej. Powstanie nowy przystanek w Parzniewie. Przedsięwzięcie ma poprawić system komunikacji w stolicy.
– Dzisiaj możemy powiedzieć, że szanując wolę większości, wybraliśmy wariant modernizacji, zakładający wstrzymanie ruchu na czas najcięższych prac. Jest on najkorzystniejszy dla pasażera, bo ogranicza zmiany w komunikacji. Korzysta także wykonawca, bo może szybko i bezpiecznie pracować – mówi Agnieszka Kwapisz, kierownik kontraktu z PLK.

 Oznacza to niestety, że tysiące pasażerów linii grodziskiej [ w tym 7 tysięcy z samego Pruszkowa], którzy codziennie udają się w kierunku Warszawy, będą zdani wyłącznie na komunikację zastępczą lub transport indywidualny.  PLK zakłada, że prace potrwają 21 miesięcy, natomiast samo zamknięcie torów potrwa 15 miesięcy. – Dążymy do tego, aby ten wariant jeszcze skrócić do 12 miesięcy pełnego zamknięcia – mówi Kwapisz.


/za: Rynek Kolejowy i www.zachodniemazowsze.info.pl/  

Prace przygotowawcze mają się zacząć wiosną przyszłego roku. Dwa tory podmiejskie od stacji Warszawa Włochy do Grodziska Maz. zostałyby zamknięte we wrześniu przyszłego roku. Linia będzie więc nieprzejezdna do września lub do grudnia 2018 r.

sobota, 18 czerwca 2016

Sentymentalny pociąg, to ukraińska codzienność

Rok temu przybliżałam  piękny dodatek do Rozkładu Jazdy z 1931 wydawany przez PKP. Pociągiem do Wód.  Zdjęcie nr 9 znalezionego artykułu, przedstawiało Perłę Karpat -  uzdrowisko Truskawiec. Miasteczko przypominało kurort alpejski, zabudowane było piętrowymi drewnianymi willami. Położony między pięknymi, porośniętymi lasami wzgórzami, z tą swoją pachnącą świeżymi truskawkami nazwą, kusił i fascynował artystów, polityków i przemysłowców. W centrum uzdrowiska było unikatowe na ówczesne czasy elektryczne oświetlenie, a deptaki ozdobiono egzotycznymi palmami i kwietnikami. W informatorze o kondycji i walorach zdrowotnych Truskawca wydanym w 1935 roku wymienionych jest z nazwy 226 hoteli, willi i pensjonatów, które oferowały pokoje i apartamenty. 

Przed II wojną światową Truskawiec był obok Krynicy najczęściej odwiedzanym i najdroższym polskim kurortem. Kogo tam nie było! Hanka Ordonka; Marian Hemar  twórca słynnych warszawskich kabaretów "Qui Pro Quo", "Cyrulik warszawski"; Włada Majewska ze słynnymi Szczepkiem i Tońkiem z "Lwowskiej Wesołej Fali"; Adolf Dymsza  i Eugeniusz Bodo; Jan Kiepura, genialny śpiewak - tenor, ze swoją narzeczoną Zofią Batycką, aktorką, która w 1930 roku została wybrana Miss Polonia. Tam też leczyli się pisarze: Zofia Nałkowska, Kornel Makuszyński, Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy), Antoni Słonimski, Julian Tuwim, Stanisław Wasylewski, Kazimierz Wierzyński, Andrzej Chciuk, Iwan Franko, Włodzimierz Tetmajer, rysując m.in. szyby naftowe w pobliskim Borysławiu. Ale przede wszystkim Bruno Schulz- autor "Sklepów cynamonowych" i "Sanatorium Pod Klepsydrą", który spędził tu wiele miesięcy.  /Więcej tutaj /


W Truskawcu wszystko było piękne, wytworne i wygodne. Aby temu sprostać Truskawiec miał bezpośrednie połączenie kolejowe z Lwowem, Warszawą, Łodzią i Krakowem. Dworzec był położony blisko części Zdrojowej, ale otoczony drzewami zapewniał ciszę i spokój. Kurort po wojnie rozbudowano na modłę sowieckiej gigantomanii, wznosząc zwłaszcza na obrzeżach parku zdrojowego wielopiętrowe, ogromne sanatoria, niszcząc stare wille. Ale truskawiecki Dworzec Kolejowy nadal znajduje się tuż obok Deptaku. W ostatni weekend odkrycie to mnie zachwyciło.

Budynek dworca jest powojenny, trochę ponury jak na kurort, ale zadbany i czysty. 



Co ciekawe, aby zapewnić komfort podróżującym - perony są bardzo długie, przystosowane do pociągów przywożących rzesze kuracjuszy.


Nadal bezpośredni pociąg do odległego o 90 km Lwowa czy odległego 630 km Kijowa, to codzienność.

Lwów & Kijów
Zachwycił mnie ekspres do Kijowa, długi, długi ... wagonów do niego na doczepiali, że końca nie widać.... na godzinę przed odjazdem już stał, z wagonowych kominów unosiła się para gotującej się w samowarach wody ... Wody na gorący czaj /herbatę/ czy kawę.


Pasażerowie schodzą się wcześniej, ponieważ wsiadanie do pociągu, to nadal prawdziwa ceremonia. Klasa sama w sobie, tak jak na kolei transsyberyjskiej. Szczerze myślałam, że tak jest tylko w tym kultowym, rosyjskim połączeniu. 


Każdy wagon ma swojego konduktora - kierownika, którzy to w jednym momencie otwierają drzwi, wycierają poręczę i dopiero wtedy wpuszczają swoich podróżnych, sprawdzając bilet i rezerwację. Żadnego wsiadania na hurra..., przeciskania się po pociągu z ciężkimi walizami - spokój i kultura. 


Gdy tak się temu przyglądałam, naszła mnie ogromna chęć na podróż takim składem. Do odjazdu było jeszcze półgodziny, nierozpakowany plecak stał w hotelu oddalonym o 5 minut, wystarczyło szybko po niego pójść, kupić bilet i ruszyć pociągiem jak z przed lat. Rano byłabym w Kijowie, zobaczyłabym wielki Sobór Sofijski o licznych zielonych i złotych baniach, powłóczyłabym się i mogła wracać kolejnym ekspresem stołecznym.


Coś musiało silnie przyciągać do tego pociągu, ponieważ następnego dnia pod czas wycieczki do Drohobycza znów na niego trafiliśmy. Z szybkich wyliczeń wyszło nam, że czas przejazdu ok. 20 min.


Pociąg jest naprawdę długi. W Truskawcu się mieścił, tu nie :) Gdy go zobaczyliśmy, zaczęłam wzdychać, że trzeba było nim wczoraj jechać ... Pośmialiśmy się, powzdychaliśmy i usłyszeliśmy ... to wsiadajcie dzisiaj ... to konduktor - kierownik najbliższego z wagonów nas namawiał. Niestety różnica 24 godzin zmieniała perspektywę. Chyba, żeby wracać do Warszawy samolotem z Kijowa.  Pociąg odjechał bez nas. 



Dworzec w Drohobyczu ma wspaniały budynek. Został otwarty w 1872 na linii Stryj - Drohobycz - Sambor - Chyrów. Następnie w czasie bumu naftowego rozrósł się o 2 odnogi: do Truskawca i Borysławia. Pomimo tego, że Drohobycz to dość prowincjonalna miejscowość gdzieś na samym zachodzie Ukrainy, to ma zadbany dworzec.



Na pustej stacji naszła mnie myśl, czy będę mieć jeszcze możliwość na przejazd takim pociągiem. 20 kwietnia 2016 polski menadżer - Wojciech Balczun - został wybrany na prezesa kolei ukraińskich Ukrzaliznycia. Ma przeprowadzić zmiany i dostosować kolei do standardów UE. Wiemy jak potoczyła się reforma w Polsce, odczuwam ją codziennie jadąc do pracy. Podział na spółki, spółeczki - nikt za nic nie ponosi odpowiedzialności, tylko zwala na innych. Na Ukrainie pociągi są punktualne /nawet w małych "dziurach"/, mają dostepne ceny, a liczni konduktorzy wycierają poręcze przed wejściem pasażerów. Obawiam się, że po tej "polskiej" reformie zostanie jeden konduktor na cały pociąg, o przetartych poręczach będzie można zapomnieć...




wtorek, 17 maja 2016

Pech nie opuszcza linii sochaczewskiej

Nie mamy szczęścia, ledwo uporano się z ostatnią "wielką awarią" i pociągi wczoraj jeździły normalnie, to dziś znów nieszczęście.

Utrudnienia na linii (Warszawa - Łowicz Główny)

Z powodu potrącenia czlowieka ze skutkiem śmiertelnym przez pociag IC nr 5112 na odcinku Błonie - Ozarów Mazowiecki pociągi na linii Warszawa - Łowicz Głowny mogą być opoźniene od 20 - 30 minut. Opóźnienia pociagów mogą ulegać zmianie
Aktualizacja godz. 12:45
1) Pociąg 19482/3 rel. Warszawa Wschodnia (12:59) - Błonie (13:41) został odwołany w całej relacji, podróżni mogą zastępczo skorzystać z pociągu 19410/1 rel. Warszawa Wschodnia (13:22) - Błonie (14:03) - Łowicz Główny.
2 Pociąg 98900/1 rel. Błonie (14:32) - Warszawa Rembertów (15:21) został odwołany w całej relacji, podróżni na odcinku Błonie - Warszawa Wschodnia mogą skorzystać z pociągu 91416/7 rel. Łowicz Główny - Błonie (14:40) - Warszawa Wschodnia (15:21), na odcinku Warszawa Wschodnia - Warszawa Rembertów podróżni mogą skorzystać z pociągu 19870/1 rel. Warszawa Zachodnia - Warszawa Wschodnia (13:44) - Warszawa Rembertów (13:50) - Siedlce.
Od godz. 13:00 wprowadzono wzajemne honorowanie biletów KM w pociągach PKP Intercity i odwrotnie na odcinku Warszawa Wschodnia - Łowicz Główny. Honorowanie dotyczy wyłącznie pociągów kategorii TLK i IC.
Aktualizacja godz. 13:30
3) Pociąg 98828/9 rel. Sochaczew (13:15) - Mińsk Mazowiecki (15:00) został odwołany w całej relacji, podróżni na odcinku Sochaczew - Warszawa Wschodnia mogą skorzystać z pociągu 91416/7 rel. Łowicz Główny - Sochaczew (14:15) - Warszaw Wschodnia (15:21), na odcinku Warszawa Wschodnia - Mińsk Mazowiecki podróżni mogą skorzstać z pociągu 21860/1 rel. Warszawa Zachodnia - Warszawa Wschodnia (15:26) - Mińsk Mazowiecki (16:03). 
4) Pociąg 98490/1 rel. Mińsk Mazowiecki (15:50) - Błonie (17:11) został odwołany w całej relacji, podróżni na odcinku Mińsk Mazowiecki - Warszawa Zachodnia mogą skorzystać z pociągu 91876/7 rel. Siedlce - Mińsk Mazowiecki (16:14) - Warszawa Zachodnia (17:07), na odcinku Warszawa Zachodnia - Błonie podróżni mogą skorzystać z pociągu 19446/7 rel. Warszawa Wschodnia - Warszawa Zachodnia (17:17) - Błonie (17:41) - Sochaczew. /Za KM/

Zachowałam oryginalną pisownie.