- rano pojechałam pociągiem spóźnionym 43 minuty relacji Dęblin - Sochaczew...
- popołudniu wsiadłam do pociągu tylko lekko spóźnionego +/- 5 minut, po czym przejechałam kilkaset metrów i stanęłam na 45 minut w polu między Ożarowem Mazowieckim a Gołąbkami. Potem jeszcze postał po parę minut w Gołąbkach i Ursusie. W drugą stronę też były opóźnienia. Powód jak to często bywa na kolej smutny: dziewczyna rzuciła się pod pociąg.
Oby jak najmniej takich dni...
A dziś:
SKM poinformowała o nowych utrudnieniach na kolei: z powodu interwencji pogotowia do jednego z pasażerów w pociągu SKM oraz zerwania hamulca bezpieczeństwa w pociągu Kolei Mazowieckich, występują utrudnienia w ruchu na podmiejskiej linii średnicowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz