środa, 17 maja 2017

majowe zamieszanie

Szaleństwo kolejowo - torowe nie zmienia się, choć już chęci do opisywania tego procederu zanikają.



Ponownie remontowany jest tunel nad przejściem przy stacji Warszawa Włochy.
Wykop jest zrobiony dokładnie w tym samym miejscu co ostatnio, rozebrano tak super wyremontowane tory dla pociągów pośpiesznych.


rusza remont przejść podziemnych pod torami kolejowymi. Modernizacja obejmie przejście przy stacji PKP Włochy przy ulicy Świerszcza oraz przejścia przy ulicy Traktorzystów w okolicy stacji Warszawa Ursus.
Na czas prac obydwa przejścia będą zamknięte. Na drugą stronę torów będzie można przedostać się korzystając z przejścia pod wiaduktem w Globusowej i Cierlickiej.
Dodatkowo w czasie prac przy stacji Warszawa-Ursus ruch na ulicy Traktorzystów będzie odbywał się wahadłowo, a przy stacji PKP Włochy na ul. Świerszcza prowadzony będzie jednokierunkowo w stronę ul. Globusowej.


Opóźnienia są, bo po tych samych torach jeżdżą dalekobieżne i podmiejskie. A jak dojdzie do tego popsuty skład lub popsute urządzenia sterowania ruchem - to bryndzy jest na całego.

jazda pod prąd
Nie wspomnę o ludziach biegających po torach, gdy odkryją że tunel od jednej strony jest zamknięty.  

piątek, 5 maja 2017

Funikulierius na weekend


Litwa to jeden z nielicznych krajów Europy, które nie eksploatują żadnej sieci tramwajowej. Często uznaje się więc, że miejskiej komunikacji szynowej w ogóle tam nie ma, tymczasem w dwóch największych miastach – Kownie i Wilnie – znaleźć możemy systemy kolei linowo-terenowej. Choć w skali całej komunikacji miejskiej funikulary rzeczywiście pełnią rolę raczej marginalną, ich funkcjonowanie w pewnej mierze ułatwia przemieszczanie się w okolicach najwyższych wzniesień.
 /http://www.transport-publiczny.pl/



Funikuler, czyli kolejka linowo-terenowa. Kiedy wybudowano ją w latach 30., pełniła znaczącą rolę w miejskiej komunikacji, oszczędzając mieszkańcom długich spacerów pod górę. Obecnie stanowi raczej atrakcję turystyczną. Przejazd trwa dwie minuty.


 Linia ma 142 m długości, w 1,5 min. pokonuje wzgórze o nachyleniu ok. 26% (różnica wysokości wynosi 75 m). Prowadzi od Muzeum Wojennego Witolda Wielkiego do Kościoła Zmartwychwstania Pańskiego.



Z funikulera szczególnie warto skorzystać, jeśli z alei Laisves zapragniemy dostać się do Kościoła Zmartwychwstańców - przejażdżka znacznie skróci drogę i będzie dużo przyjemniejsza niż wdrapywanie się po schodach.   


To jedna z najbardziej monumentalnych budowli Kowna, której wielkość podkreśla jeszcze położenie na szczycie Góry Zielonej. Świątynia powstała w 1934 roku według projektu Karola Reisona jako największa budowla sakralna wzniesiona w XX wieku w krajach bałtyckich. Jej 72 - metrowa żelbetonowa wieża (co ciekawe w czasach sowieckich służąca jako maszt radiowy) stanowi znakomity punkt widokowy.
Nie ma on co prawda charakteru zabytkowego – jego budowa zakończyła się w 2005 r. – ale ma duże znaczenie dla litewskiej tożsamości: ma on wyrażać wdzięczność za odzyskanie niepodległości. 
 

A wracając do kolei:
Sukces przedsięwzięcia był bardzo duży, bo dość szybko kolej przebudowano z jednowagonowej na dwuwagonową, a już w sześć lat po otwarciu linii, w 1937 r., wagoniki zamieniono na większe. Funikular przewoził rocznie nawet ok. 2 mln pasażerów. Od tamtego czasu – poza liczbą podróżnych – zmieniło się bardzo niewiele: po szynach o nietypowym rozstawie 1200 mm nadal kursują te same wykończone drewnem pociągi