piątek, 31 stycznia 2014

172 minuty

Nowy rekord, styczniowy rekord, niechlubny rekord. Ale cóż można zrobić, skoro mamy taki klimat - jak słusznie przypomniała pewna wiceminister. A wszystko zaczęło się tak:

7:25 schodzę po schodkach na peron stacji Warszawa Śródmieście i słyszę nowy komunikat, niespotykany dotychczas:
Na terenie Mazowsza występują poważne utrudnienia w ruchu pociągów spowodowane trudnymi warunkami pogodowymi. Silny wiatr tworzy zaspy śnieżne i  zawiewa rozjazdy. Wprowadzono zmiany w kursowaniu pociągów – część pociągów jest odwołana w celu zwiększenia płynności ruchu na węźle warszawskim. W terenie pracują służby PKP Polskich Linii Kolejowych do odśnieżania rozjazdów.
Pociągi kursujące na terenie Mazowsza kursują opóźnione – opóźnienia mogą przekraczać 30 minut i ulegać zmianie.
Obowiązuje wspólne honorowanie biletów KM – SKM na odcinku Warszawa Zachodnia – Warszawa Wschodnia (w obu kierunkach we wszystkich pociągach) oraz KM – SKM Warszawa na wszystkich liniach wspólnego biletu.
 Myślę, jest dobrze. Wreszcie dostosowali komunikaty do aktualnej sytuacji i realnych opóźnień. Nastawiona jestem pozytywnie, przecież nie liczę, że pociąg przyjedzie z opóźnieniem mniejszym niż 30 minut. Robię zakupy i słucham dalej: do Mrozów odwołany, do Dęblina przyjedzie z 60 minutowym opóźnieniem...

8:03 czekam i nagle słyszę:

Pociąg relacji Mińsk Mazowiecki - Błonie w dniu dzisiejszym został odwołany.

No nie - musiało trafić na mój ...skoro mojego nie ma, do Łowicza powinien zaraz być - według rozkładu - dodać 30 minut... to nie ma sensu jechać ponad 40 minut do autobusu... poczekam...
Wsłuchuję się w podawany coraz częściej nowy komunikat, mniej więcej takiej treści:

Podróżni oczekujący na opóźnione pociągi w kierunku Wschodnim i Zachodnim mogą skorzystać z ciepłych napojów dostępnych w pawilonie 17, na peronie trzecim od strony Dworca Centralnego. Upoważnia zaświadczenie o opóźnieniu pociągu wydane w kasie.

8:09 wreszcie coś jedzie w kierunku zachodnim: lokomotywa spalinowa CARGO ściąga popsuty skład KM, wśród licznych pasażerów padają komentarze: w zimie tylko spalinówki powinny jeździć!


8:13 Przechodzę na peron trzeci, tłum gęstniej:




W kasie biorę zaświadczenie, idę do pawilonu 17 i dostaję ciepłą kawę z mlekiem. Dzwonie do pracy, że nie wiem na którą dojadę.

8:33  przyjeżdżają: pociągi do Grodziska Mazowieckiego, Skierniewic opóźnione około 40 minut, robi się trochę luźniej ... potem SKM do Pruszkowa; zostają tylko tacy sami biedacy jak ja - z kierunku Sochaczew, Łowicz. Chyba nas na kolei nie lubią.

Pociąg relacji Dęblin - Łowicz Główny przyjedzie z opóźnieniem około 60 minut...

Coraz gorzej, myślę sobie: odwołane Błonie + 60 minut Łowicza = 90 minut, nie licząc czasu od wyjścia z domu...

8:58 zapowiadają przyjazd kolejnej SKM, spóźnionej 60 minut

Budzi się we mnie zazdrość: w ciągu 40 minut - 4 pociągi w stronę Pruszkowa.... a dla mnie komunikat:

Pociąg relacji Dęblin - Łowicz Główny zwiększył opóźnienie do około 80 minut...

9:08 Następny komunikat przez megafon. Ogłoszony męskim, ochrypniętym głosem:

opóźniony pociąg do Łowicza jest już na Dworcu Wschodnim i za parę minut przyjedzie...


9:12 na tablicy wyświetla się cudo:


miał być opóźniony 80 minut Łowicz Gł., a puszczają opóźniony 10 minut pociąg do Sochaczewa, konsternacja, podjeżdża, wsiadam i nie jadę...

9:30 stoimy, u kierownika pociągu tłok i narady...


9:50 po czterdziestu minutach dojechaliśmy stację dalej, czyli Warszawa Ochota. Wysyłam SMS do pracy, że utknęłam na Ochocie.

10:03 mija dziesiąta, a my dojeżdżamy do Dworca Warszawa Zachodnia. Trzy godziny wcześniej wyszłam z domu,  i znów stoję. Miły kierownik pociągu pociesza nas, że jak wyjedziemy z Warszawy, to już pojedziemy szybciej...

10:10 SZOK  na sąsiedni peron wjeżdża opóźniony 120 minut pociąg do Łowicza.

 dylemat: który pierwszy odjedzie? według rozkładu Łowicz wcześniejszy... ale przecież rozkład nie obowiązuje ... Zrywam się i z kilkoma innymi pasażerami idę do kierownika pociągu. Niestety - oni też nie wiedzą, który z pociągów pojedzie pierwszy. Nie ma kto im odpowiedzieć...

10:18 dylemat ciągle trwa, nasłuchiwanie i chodzenie do kierownika... ludziska drepczą w miejscu, jęczą, wyglądają przez okna i drzwi... w końcu kierownik pociągu podaje, że Łowicz pojedzie pierwszy...  Na trzy cztery wszyscy się zrywają i cały pociąg biegnie po śliskich schodach i dopada wymarzony pociąg.... a tam ścisk, tłok i ciepło... a tamtejszy kierownik pociągu z czarującym uśmiechem wita przybyłych:
 nie ma się co cieszyć, bo nie wiadomo o której ruszymy!
 przed pociągiem panowie w pomarańczowych kamizelkach z łopatami odśnieżają tory.

10:47  ze 172 minutowym opóźnieniem dojechałam do Ożarowa Mazowieckiego, po 227 minutach od wyjścia z domu, z mocnym postanowieniem, że dziś już do pociągu nie wsiądę...


Tak to się skończyło, mam kilka przemyśleń:
Na plus: lepsze komunikaty  na stacji [wreszcie ktoś pojął, że jak człowiek wie, ile co się spóźni, to mniej się wkurza], ciepłe napoje dla oczekujących, obsługa pociągów bardzo się starała wesprzeć i pomóc, udało się "przesadzić" pasażerów do wcześniej odjeżdżającego pociągu, co w czasie wakacji było nie do zrealizowania.

Na minus: ciągły PR aby zachować wizerunek: skoro pociągi spóźniają się 40, 60, 90, 120 minut - to podamy, że opóźnienia wynoszą ok 30 minut.... bryy. Na Śródmieściu były ciepłe napoje, ale na takich "wygwizdowach" jak Ursus Płn, ludzie zamarzali przez 170 minut.

__________________________________________

Garść informacji:

W związku z trudnymi warunkami zimowymi wprowadzono następujące zmiany w kursowaniu pociągów w dniu 31.01.2014:

1) Poc. 19303 rel. Warszawa Zachodnia (4:53) – Grodzisk Mazowiecki  (5:26) jest odwołany w całej relacji.
2) Poc. 91304 rel. Grodzisk Mazowiecki (6:05) – Warszawa Wschodnia (6:54); Pociąg 91396 „Bolimek” rel. Żyrardów – Warszawa Wschodnia od Grodziska Mazowieckiego  jako osobowy przez Warszawę  Śródmieście.
3) Poc. 19831 rel. Warszawa Zachodnia (4:47) – Mrozy (6:00) jest odwołany w całej relacji.
4) Poc. 91832 rel. Mrozy (6:32) – Warszawa Zachodnia (7:45 jest odwołany w całej relacji.
5) Poc. 21581 rel Radom – Warszawa Rembertów, kończy bieg na stacji Warszawa Wschodnia.
6) Poc. 98950 rel. Warszawa Rembertów (6:28)  – Grodzisk (7:33) jest odwołany w całej relacji.
7) Poc. 98814 rel. Grodzisk Mazowiecki (8:15)  – Mińsk Mazowiecki (9:42) jest odwołany w całej relacji.
8) Poc. 91810 rel. Mińsk Mazowiecki (10:46) – Warszawa Zachodnia (11:41) jest odwołany w całej relacji.
9) Poc. 98490 rel. Mińsk Mazowiecki – Błonie (8:05), kończy bieg na stacji Warszawa  Zachodnia.
10) Poc. 91480 rel. Błonie (8:50) – Warszawa Wschodnia (9:31) jest odwołany w całej relacji.
11) Poc. 19500 rel. Warszawa Zachodnia (5:54) – Warszawa Falenica (6:34) jest odwołany w całej relacji.
12) Poc. 91500 rel. Warszawa Falenica (7:16) – Warszawa Zachodnia (7:56) jest odwołany w całej relacji.
....
Na podstawie decyzji Regionalnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, dla utrzymania płynności ruchu kolejowego na węźle warszawskim odwołane zostają pociągi:

1) Poc. 19326 rel. Warszawa Wschodnia (14:50)  - Grodzisk (15:40)
2) Poc. 91336 rel. Grodzisk (16:30) – Warszawa Wschodnia (17:20)
3) Poc. 19812  rel. Warszawa Zachodnia (14:46) – Mińsk Maz. (15:41)
4) Poc. 98316 rel. Mińsk Maz. (16:46) – Warszawa Zachodnia (17:41)
5) Poc. 19482/3 rel. Warszawa Wschodnia (17:29) – Błonie (18:13)
6) Poc. 91484/5 rel. Błonie (18:50) – Warszawa Wschodnia (19:32)
7) Poc. 19528/9 rel. Warszawa Zachodnia (18:02) – Otwock (18:52)
8) Poc. 91532 rel. Otwock (21:28) – Warszawa Zachodnia (22:19)
9) Poc. 19617 rel. Warszawa Gdańska (16:30) – Nasielsk (17:27)
10) Poc. 91618 rel. Nasielsk (17:37) – Warszawa Gdański (18:33)

czwartek, 30 stycznia 2014

Policja w akcji.

      Dzień jak co dzień: mróz, pociąg wjeżdża z 30 minutowym opóźnieniem, wsiadam i tu policja włącza się do akcji. Wchodzą przez drzwi wprost do kabiny maszynisty, odciągają od obowiązków kierownika pociągów i zaczynają interwencję. Pociąg stoi kolejne 15 minut na Dworcu Warszawa Śródmieście, wydłużając do 45 minut opóźnienie sobie i następnym pociągom - na linii średnicowej nie ma szans zjechać na bok. W końcu poszli, wychodzi kierownik i przeprasza, że nie miał jak ogłosić o interwencji i zwiększeniu opóźnienia - bo wewnętrzne mikrofony popsute. Zaś policja nie chciała pojechać na Dw. Zachodni i tam dokonać swych czynności. Tam był nasz pociąg nie przeszkadzał i nie blokował torów.
      A wszystko przez zgłoszenie, że maszynista jest chyba pijany. Nie znam intencji, czy powodów zgłaszającego, ale kolejny raz policja nie rozumie, że zatrzymanie pociągu na Śródmieściu pogarsza i tak fatalny stan jazdy pociągów.Przecież podróżnym jadącym do pracy można powiedzieć:

Sorry, ale taki mamy klimat....

Utrudnienia w ruchu na linii średnicowej
2014-01-30

W godz. 7:58 - 8:15 występowały utrudnienia w ruchu pociągów na linii średnicowej w związku z zatrzymaniem przez policję pociągu nr 98490 rel. Mińsk Mazowiecki - Błonie.

wtorek, 28 stycznia 2014

Nieścisłość czy oszustwo

Jak jednego dnia rano pociąg spóźnia się 40 minut

to drugiego dnia popołudniu spóźnia się 30 minut...

a właściwie jest odwołany....

Dziś naszła mnie wątpliwość, czy jak ogłaszany jest pociąg, że spóźni się 30 minut [powtórzono to nawet trzy razy], a po 30 minutach przyjeżdża następny, a nie ten co podobno jest spóźniony... to czy wcześniejsze informację nie były wprowadzaniem w błąd.

niedziela, 26 stycznia 2014

Sprostowanie - komentarz

Ciekawy komentarz do ostatnich wydarzeń, zamieszczam w całości:

http://natemat.pl/89337,pasazer-pociagu-opoznionego-11-godzin-kanapki-przywiezli-jak-pojawily-sie-media-dali-je-tylko-tym-przed-kamera?fb_action_ids=10201464749047801&fb_action_types=og.likes&fb_source=other_multiline&action_object_map=[738480929495889]&action_type_map=[%22og.likes%22]&action_ref_map=[]

Pasażer pociągu opóźnionego 11 godzin: Kanapki przywieźli, jak pojawiły się media. Dali je tylko tym przed kamerą

 Byłem jednym z pasażerów pociągu Gdynia-Wrocław, który dojechał z ponad 11-godzinnym opóźnieniem. Gdy już dotarłem w końcu do Wrocławia po 19h podróży dostałem w twarz od Pani Bieńkowskiej, więc chciałbym sprostować kilka szczegółów podawanych przez media.

1. To nie były 2 spóźnione pociągi - Przez megafon w Ostrowie Wielkopolskim zapowiadano same opóźnione pociągi. Sam widziałem kilka pociągów, które stały wiele godzin na dworcu.

2. Rekord nie wynosił 400 minut spóźnienia - mój pociąg spóźnił się 690 minut. Nie wiem czy był rekordzistą.


A odnośnie klimatu:

1. Co nasz klimat ma wspólnego z burdelem na kolei? Bałagan to za lekkie określenie. Jak klimat wpłynął na to, że w nikt z pracowników kolei nie był w stanie powiedzieć nic na temat tego kiedy i czy dalej pojedziemy? I to nawet po 5-7h opóźnienia? Gdyby nie ta dezinformacja ludzie dojechaliby sobie szybciej na własną rękę. Co ma wspólnego z klimatem to, że kolej nie chciała zorganizować komunikacji zastępczej?
  

2. Co nasz klimat ma wspólnego z tym, że ludzi spędzili po 10h w pociągu bez ogrzewania i w żaden sposób się nimi nie zajęto. Odmawiano odpowiedzi, czy można opuścić pociąg aby się ogrzać lub coś zjeść. Ci, którzy wysiedli ryzykowali, że pociąg odjedzie bez nich. Nawet jednego składu PKP nie jest w stanie ogarnąć. Okazało się, że jeden wagon w pociągu (sypialniany) miał ogrzewanie i był prawie pusty, ale nikt ludziom nie powiedział, że można się ogrzać.

A najlepsze jest to, że PKP zaczęło dopiero coś robić gdy pojawiły się media zainteresowane losem kolonistów. Przez 6-7h PKP się nikim nie interesowało. Jak na peron w Ostrowie przyjechała lokalna telewizja, nagle znalazły się kanapki. Ale uwaga, tylko dla osób w kadrze kamery. Dobrze, że przynajmniej koloniści dostali coś do jedzenia. Ale reszta pociągu mogła się obejść smakiem.


Sytuacja była tak kuriozalna, że koloniści się chcieli później podzielić kanapkami z innymi. A były też inne dzieci w pociągu, ale się nie załapały w kadr, więc musiały jechać na głodnego. Po prostu PKP zrobiło szybko szopkę przed kamerami. 


To samo jak dojechaliśmy do Wrocławia. Wtedy już się pojawiły kamery głównych stacji telewizyjnych, więc szopka była z większą pompą. Były kanapki, drożdżówki i błyszczące wózki z herbatą. Znowu tylko dla tego jednego wagonu w kadrze kamery.

Ale to wszystko na pewno wina klimatu. Niestety cały PR-owy wysiłek wpakowany w Panią Bieńkowska właśnie prysł. Minister tak samo oderwana od rzeczywistości jak poprzednicy.

 

czwartek, 23 stycznia 2014

Misz-Masz





 Zima siarczysta za oknem, chaos wokół spec -minister  jakby ucichł, zwolnili jednego dyrektora czy prezesa IC. Moje pociągi spóźniają się jak spóźniały. Działają komunikaty megafonowe, ale z gafami, niektórymi groźnymi: wczoraj na Dw. Zachodnim podano komunikat, że pociąg ma opóźnienie 20 minut, pasażerowie poszli pochować się przed mrozem, a pociąg opóźnienia nie miał, a do tego wjechał na inny peron.Cześć osób nie zdążyła! A dziś popołudniu pociąg przyjechał punktualnie.

Na to wszystko polecam nowy numer "Z biegiem szyn".



wtorek, 21 stycznia 2014

Jaka zima jest, każdy widzi....

Gdzie człowiek nie spojrzy, tam memy na temat zimy i kolei,




tam cytaty z kultowych filmów


i relacje o spóźnieniach pociągów

rekordziści mieli ponad 300 - 400 minut opóźnienia, szczególnie w okolicach Ostrowia Wielkopolskiego, czy na trasie Przemyśl - Wrocław. Stąd nasze lokalne spóźnienia mogą się wydawać nic nie znaczące, choć to co najbliższe jest najbardziej dokuczliwe. I naprawdę może wkurzać po 40 minutach, nie mówiąc o 400 - tu. Ale sorry - to sorry...







Podsumowując za oficjalnym serwisem  RK


Opóźnienia na największych węzłach
Wedlug serwisu Infopasażer, tej chwili najbardziej opóźniony jest pociąg TLK „Wiking” z Katowic (odjechał o 15:12) do Szczecina. Utknął przed Kępnem, jest już opóźniony o 14 godzin. Oprócz niego, ponad godzinne opóźnienia na dworcu w Poznaniu ma 7 pociągów, a drugie tyle ma opóźnienie większe niż 10 minut.
We Wrocławiu opóźnionych o 17–40 minut jest dziewięć pociągów, głównie Przewozów Regionalnych. W Katowicach największe opóźnienia mają „Gwarek” (768 min), „Przemyślanin” (335 min) i Uznam (191 min). Oprócz nich opóźnionych jest 5 pociągów KŚ i dwa PKP IC i jeden PR.
W Bydgoszczy „Rozewie” ma 320 min opóźnienia, a „Tetmajer” – 126 min. Opóźniony – o 8 min – jest tylko jeden pociąg Arrivy. W Toruniu – dwa, o w sumie pół godziny. Warszawa Centralna czeka na opóźnione o kilka godzin pociągi „Karkonosze” i „Chopin”, oraz sześć innych pociągów PKP IC.

Trudne dojazdy do Warszawy
Jak zawsze zimą, nienajlepsza jest sytuacja w Warszawie. W związku z awarią na linii średnicowej podmiejskiej występują utrudnienia w kursowaniu pociągów SKM linii S1, S2 oraz Kolei Mazowieckich. Pociągi kierowane są torami dalekobieżnymi przez stację Warszawa Centralna.
Opóźnione o pół godziny są dwa pociągi KM – z Siedlec i Dęblina, oraz jeden – o dwie godziny – z Radomia. Odwołany został pociąg SKM linii S9 o godzinie 8:50 ze stacji Legionowo Piaski. Nieczynna jest również… strona internetowa Kolei Mazowieckich, która zazwyczaj szybko informuje o utrudnieniach.

wtorek, 14 stycznia 2014

gafy, gafy

Takie tam drobnostki dnia codziennego, kolejowego:

Wczoraj rano z megafonu pada komunikat: "po torze trzecim przy peronie drugim wjedzie pociąg Szybkiej Kolei Miejskiej z Otwocka do Pruszkowa..."

Proste, tyle że wjeżdża pociąg Kolei Mazowieckich z Mińska Mazowieckiego do Błonia.

Dziś z megafonu pada komunikat: "po torze trzecim przy peronie drugim wjedzie pociąg z Mińska Mazowieckiego do Błonia."

Myślę sobie, ciekawe czy nie przyjedzie SKM - a. I w tym momencie wjeżdża pociąg Szybkiej Kolei Miejskiej  do Pruszkowa. Trafiony zatopiony myślę... ale ciekawe, czy mój pociąg do Błonia zostanie SKM- ką? Tym razem pudło, po 5 minutach z megafonu słyszę: "pociąg Kolei Mazowieckich z Mińska Mazowieckiego do Błonia przybędzie z opóźnieniem około 15 minut."


wtorek, 7 stycznia 2014

Miłościwa aura.

Aura jest miłościwa dla KM - co mnie najzwyczajniej, ogromnie cieszy... Starają się ujednolicać system komunikatów nadawanych przez megafony [takie niby: "Megafony pod specjalnym nadzorem"], dzięki czemu dziś dowiedziałam się zawczasu, że mój pociąg ma "dziesięciominutowe opóźnienie".  Co prawna jak słyszę komunikat, to w pierwszej chwili wpadam w panikę, że pewnie z "półgodziny opóźnienia", ale nie łatwo się pozbyć wieloletnich przyzwyczajeń.

A jak sobie pomyśle jaka zima szaleje w USA - to poziom radości skacze wysoko na szali zadowolenia.



Fotografia za: http://wyborcza.pl/duzy_kadr/5,97904,15222138,Zima_atakuje_w_USA__Stan_wyjatkowy.html?i=27