piątek, 21 listopada 2014

Tam gdzie kończy się rzeczywistość..., zaczyna się KM

Dziś znów koszmar: rano popsuły się dwa rozjazdy: na Dw. Zachodnim i w Wawrze plus popsuty pociąg na linii skierniewickiej. Mnóstwo pociągów odwołano, spóźnienia gigantyczne:


pociąg do Błonia miały nawet ponad 800 minut [to tak na marginesie działania systemów].

A kiedyś było tak pięknie:


Oba zdjęcia z dziś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz