wtorek, 4 listopada 2014

Znudzona i zniechęcona ... 484 minuty z życia wyjęte

Szok - pierwszy raz od dwóch miesięcy pociąg relacji Mińsk Mazowiecki - Błonie przyjechał z opóźnieniem poniżej 5 minut... Na sąsiedniej linii "sądny dzień" - koparka uszkodziła światłowody ....

W październiku całościowe, poranne opóźnienie wyniosło 484 minuty!!!, tj. 8h04 - to jest jeden dzień straconego urlopu, który należy rozpisać za te opóźnienia. Do tego trzeba dodać, że w ostatnim tygodniu pociąg popołudniu 4 razy spóźnił się po 30 minut.

Do tego koleje mnie prześladują: 1 listopada 2014r, święto, akcja znicz - wszystkie służby postawione w stan najwyżej gotowości [policja, SM, ZTM i tym podobne...] - tylko nie Koleje Mazowieckie. Ich zasada wdrażana na wszystkie strony: zostaw samochód, jedź transportem publicznym - nie dotyczy ...

Pociąg z Warszawy do Grodziska Maz. [ Milanówka- jest tam cmentarz, Brwinowa - jest tam cmentarz ...]: 6:52, 9:55, 12: 23. Trochę lepiej mieli dojeżdżający do Pruszkowa, bo jeszcze SKM [ale rozkład też żałosny, żadnych dodatkowych połączeń, i dziury ..].
A jak już przyjechał to: Utrudnienia na linii Warszawa - Skierniewice 2014-11-01 Z powodu awarii zasilania na odc. Pruszków - Piastów pociągi kursujące linią Warszawa - Skierniewice mogą być opóźnione 30-60 minut. Wielkość opóźnienia może ulegać zmianie.
Widziałam jak  ze stojących pociągów wyskakiwali ludzie z małymi dziećmi, wiązankami, kobieta o kulach ... koszmar ... Powrót o 14:11 a potem o 18:23 ... 


A w Warszawie takie 189 jeździło przez 3/4 dnia co 5 minut, nie wspominając linii specjalnych. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz