Znów nie zdążyłam dojechać na czas, pociąg miał 37 minut opóźnienia popołudniu, rano zaś tylko 21 minut... Nie załatwiłam pilnej sprawy ... Nie mam szans załatwić tego przed urlopem ... czy KM pokryje moje straty materialne i moralne ???
Brak słów. Więc może trochę ironii:
Szkot pokazuje konduktorowi bilet za przejazd. Ten oburzony woła:
- Ależ to jest bilet dla dziecka!
- No widzi pan, jak w tym kraju spóźniają się pociągi...
Pociąg osobowy stale przyspiesza, mija jedną, drugą stację bez
zatrzymywania się.
Pasażerowie zaczynają się niepokoić. Nagle pojawia
się konduktor i oznajmia:
- Proszę się nie denerwować. Nie bierzemy dopłaty za pospieszny, bo wysiadły nam hamulce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz