czwartek, 21 stycznia 2016

Nie warto jechać pociągiem na lotnisko ...

Jak już nie raz pisałam, nigdy nie zdecydowałabym się w Polsce jechać pociągiem na lotnisko. Chyba, że nie zależałoby mi na locie. Kolejny, dość kuriozalny  przykład z nowiuśkiej trasy:

Pierwszy pociąg na lotnisko Szymany zderzył się z jeleniem.

 Pechowo rozpoczęła się komercyjna działalność nowego portu lotniczego Olsztyn-Mazury. Pociąg dowożący pasażerów na lotnisko zderzył się z jeleniem.
Jak poinformowały Przewozy Regionalne, o godzinie 7:18 szynobus SA133 zderzył się z jeleniem, w wyniku czego nastąpiło rozszczelnienie układu hamulcowego i pociąg nie mógł kontynuować przejazdu. /Rynek Kolejowy/

Biedne zwierze - skąd mogło wiedzieć, że pojawi się tam pociąg? Taka była tam spokojna okolica.

A swoją drogą pojawiają się wątpliwości:
 Czy popularności pociągów posłuży czas jazdy. – 55 km pokonamy w godzinę po rewitalizacji linii z małym ruchem i ograniczoną liczbą przejazdów.
Podróż samochodem trwa tylko 50 minut.
Ile osób się zdecyduje? Nie wiadomo. Wiadomo, że Przewozy Regionalne zakładają możliwość występowania tzw "kwadransów studenckich" i w tej sprawie porozumiały się z jedynym na razie przewodnikiem:
  Przewozy Regionalne porozumiały się z przewoźnikiem SprintAir ws. ewentualnych opóźnień. W przypadku problemów samolot może poczekać do 15 minut.                     /Transport Publiczny.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz