czwartek, 3 października 2013

Znalazłam ciekawy tekst

Przeglądając wiadomości znalazłam "Blog lifestylowy – Warszawa, kultura, design, książki, architektura, sprawy społeczne: żeby żyło się lepiej, a co najmniej wygodniej".

A tam cudny artykuł o podróżowaniu naszymi ulubionymi kolejami.

Tytuł zachęcający: "Być jak dzikie zwierzę, czyli podróżuj koleją!"

Kilka ciekawszych fragmentów, dla zaostrzenia apetytu: 

"Uważajcie, jestem teraz jak, nie przymierzając, dzikie zwierzę.
Szybko biegam – w sandałach, klapkach, a nawet na obcasiku. Z plecakiem, torbami, kurtką na ramieniu. W tłumie. Po schodach. Świetnie zakręcam i hamuję (najlepiej kiedy słyszę, że mój pociąg nie stoi jednak na peronie drugim, tylko właśnie rusza z 6)."

"Znakomicie skaczę – nie straszne mi duże odstępy między peronem i schodkami. Nauczyłam się błyskawicznie poderwać z miejsca, wyskoczyć z wagonu i wskoczyć do stojącego po drugiej stronie peronu. A wszystko to w ciągu kilku sekund, kiedy ten drugi (teoretycznie mniej opóźniony, więc powinien ruszyć później) sygnalizuje zamykanie drzwi, czyli odjazd."

"Chcecie, żeby wasze dziecko rozwinęło słuch? Marzycie, żeby nauczyło się zwinności i nabrało kondycji? Żeby rozwinęło umiejętności społeczne? I w ogóle, żeby lepiej sobie radziło w trudnych sytuacjach? Nie posyłajcie go na rytmikę, kształcenie słuchu, do szkoły muzycznej. Zapomnijcie o drogich treningach i klubach sportowych. Odpuśćcie biedakowi korepetycje z matematyki. Nie rujnujcie się na terapię i kursy szybkiego zapamiętywania. W następne wakacje (spokojnie, latem zawsze są utrudnienia) kupcie za to koniecznie bilet kwartalny na dwie strefy i każcie dzieciakowi być w Warszawie o 8 rano i wracać z niej o 16.30 (w międzyczasie może robić co chce). Zobaczycie ile się nauczy! I to za grosze (bo co to jest kilkaset złotych?). "

Całość tego znakomitego tekstu można przeczytać:
http://wygodniej.wordpress.com/2013/09/02/byc-jak-dzikie-zwierze-czyli-podrozuj-koleja/

 

1 komentarz: